Troje parlamentarzystów Platformy Obywatelskiej podjęło w czwartek ponowną kontrolę poselską w Ministerstwie Sprawiedliwości. Cezary Tomczyk, Mariusz Witczak i Joanna Augustynowska zawnioskowali do ministra Zbigniewa Ziobry, aby udostępnił między innymi formalną korespondencję dotyczącą sprawy "hejterki" Emilii.
Z artykułów publikowanych w drugiej połowie sierpnia przez portal Onet i "Gazetę Wyborczą" wynika, że ówczesny wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Łukasz Piebiak był jedną z osób, m.in. urzędników resortu, działających w nieformalnej grupie zajmującej się organizowaniem hejtu wobec sędziów nie popierających zmian w sądownictwie wprowadzanych przez Zjednoczoną Prawicę. Kontaktowali się oni z kobietą o imieniu Emilia.
Posłowie po raz drugi w ministerstwie sprawiedliwości
W czwartek przed Ministerstwem Sprawiedliwości Cezary Tomczyk, Mariusz Witczak i Joanna Augustynowska weszli do resortu, wnioskując do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry o udostępnienie korespondencji prezesa PiS z internetową "hejterką" Emilią.
O tym, że Jarosław Kaczyński wysłał w 2018 roku odpowiedź na jedno z pism od Emilii skierowanych do jego biura poselskiego, napisała 4 września "GW".
Poprzednio, 23 sierpnia, Augustynowska, Witczak oraz Arkadiusz Myrcha podjęli kontrolę poselską w Ministerstwie Sprawiedliwości w celu "precyzyjnego sprawdzania dokumentów" związanych z doniesieniami o zorganizowaniu w tym resorcie internetowego hejtu wobec sędziów.
CZYTAJ WIĘCEJ: Hejt wobec sędziów. Co wiemy o sprawie?
"Obiecaliśmy, że nie zamieciemy sprawy Ziobry i Piebiaka pod dywan. Jutro mija 14 dni od naszej interwencji w Ministerstwie Sprawiedliwości. Wciąż nie otrzymaliśmy prostych dokumentów, o które wnioskowaliśmy" - napisała w czwartek na Twitterze Augustynowska.
Obiecaliśmy, że nie zamieciemy sprawy Ziobry i Piebiaka pod dywan. Jutro mija 14 dni od naszej interwencji w Ministerstwie Sprawiedliwości. Wciąż nie otrzymaliśmy prostych dokumentów, o które wnioskowaliśmy#PiebiakGate #ZiobrodoDymisji pic.twitter.com/8h8Y9wekm0
— Joanna Augustynowska (@Augustynowska) September 5, 2019
Posłowie zamieścili także w swoich mediach społecznościowych pismo skierowane do ministra Ziobry.
"(..) żądamy wstępu do Ministerstwa Sprawiedliwości w celu udostępnienia nam wszelkiej korespondencji pomiędzy przedstawicielami Ministerstwa Sprawiedliwości oraz panem posłem Jarosławem Kaczyńskim w okresie od 16 listopada 2015 r. do chwili obecnej" - napisali.
Właśnie złożyliśmy pismo do @ZiobroPL żądające ujawnienia ewentualnej korespondencji Jarosława Kaczyńskiego ws. hejterki Emilii.. @CTomczyk @Augustynowska #ministerstwohejtu #piebiakgate pic.twitter.com/UXC7YBdMCG
— Mariusz Witczak (@mswitczak) September 5, 2019
Posłowie chcą się także dowiedzieć, czy działania podjęte w sprawie sędziego Łukasza Piebiaka są zgodne z prawem.
- Chcemy wiedzieć, czy odbywa się to zgodnie z prawem, czy postępowanie dyscyplinarne jest w toku, czy są prowadzone czynności, czy pan wiceminister Piebiak przebywał w Ministerstwie Sprawiedliwości po tym, jak ta afera została ujawniona - podkreśliła.
Tomczyk wyraził przekonanie, że "władza ukrywa bardzo dużo informacji i nie chce ich pokazać".
- Jeśli ktoś nie chce nam pokazać dokumentów, to trzeba sobie zadać pytanie, co jest ukrywane w tym ministerstwie, czego boi się wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości Michał Wójcik i minister Ziobro - dodała Augustynowska.
Autor: akw/adso / Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24