Po prezydencie teraz wpadka premiera

 
Premier zrobił błąd ortograficzny, wpisując się do księgi pamiątkowej w Bytomiu
Źródło: Super Express

Nie tylko prezydent Bronisław Komorowski robi błędy ortograficzne. Problemy z ortografią miewa też premier Donald Tusk. Szef rządu wpisując się do księgi pamiątkowej podczas wizyty w Bytomiu, napisał słowo "Gdańszczanin" dużą literą - informuje "Super Express".

"Bytom - miasto, w którym zakochać się może nawet Gdańszczanin mieszkający w Warszawie" - taki wpis zostawił po sobie premier Donald Tusk w księdze pamiątkowej w Bytomiu.

Błąd ortograficzny popełniony przez premiera w księdze pamiątkowej Bytomia
Błąd ortograficzny popełniony przez premiera w księdze pamiątkowej Bytomia
Źródło: Super Express

I choć błąd jest mniej rażący, niż popełniony przez prezydenta Komorowskiego, to jednak napisanie gdańszczanina dużą literą nie przynosi premierowi splendoru.

- W środku zdania słowo "gdańszczanin" powinno być napisane małą literą. I choć wydaje się, że wpadka w pisowni wielkimi literami to mniejszy błąd, to jest on zaliczany do kategorii ortograficznych - tłumaczy prof. Walery Pisarek, językoznawca i organizator popularnych dyktand ogólnopolskich.

W ub. tygodniu głośno było o błędach, jakie popełnił prezydent Bronisław Komorowski, kiedy wpisywał się do księgi kondolencyjnej w ambasadzie Japonii. Napisał, że łączy się z Japończykami w "bulu" i "nadzieji".

Błąd ortograficzny miał popełnić też prezes PiS Jarosław Kaczyński pisząc słowo "obiad' przez "t" na końcu.

Źródło: Super Express

Czytaj także: