W poniedziałek do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia trafił akt oskarżenia przeciwko Władysławowi Frasyniukowi. Były antykomunistyczny opozycjonista został oskarżony o naruszenie nietykalności cielesnej dwóch policjantów podczas blokowania miesięcznicy smoleńskiej 10 czerwca 2017 r.
"Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Władysławowi F., oskarżonemu o naruszenie nietykalności cielesnej dwóch umundurowanych policjantów podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych. Do popełnienia przestępstwa doszło w dniu 10 czerwca 2017 r. podczas zabezpieczania marszu pamięci osób, które zginęły w katastrofie pod Smoleńskiem" - czytamy w komunikacie Łukasza Łapczyńskiego, rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
"Stawiał gwałtowny opór, wierzgał nogami, krzyczał"
Jak zaznaczono w komunikacie, zebrane dowody jednoznacznie wskazują na to, że Władysław Frasyniuk dopuścił się zarzucanego mu czynu. "Pozwalają przy tym na stwierdzenie, że zachowanie podejrzanego wobec pełniących służbę umundurowanych funkcjonariuszy policji było celowe i zmierzało do naruszenia ich nietykalności cielesnej" - wskazał prokurator.
Akt oskarżenia ma związek z wydarzeniami z 10 czerwca 2017 roku i kontrmanifestacją wobec comiesięcznego marszu smoleńskiego. Jak wskazała prokuratura, policjanci pilnujący porządku podczas wydarzenia podjęli interwencję wobec Frasyniuka i towarzyszących mu osób, które, siedząc na ulicy, zablokowali przemarsz.
"Władysław F. stawiał gwałtowny opór, wierzgał nogami, krzyczał i reagował agresywnie. W trakcie wynoszenia go poza trasę przemarszu kopał jednego z policjantów, naruszając jego nietykalność cielesną. Zachowywał się agresywnie także po przeniesieniu ze środka ulicy, wyrywając się policjantom, którzy próbowali go wylegitymować. Funkcjonariusza, który wzywał go do zachowania zgodnego z prawem, gwałtownie popchnął, naruszając także jego nietykalność cielesną. Na prośbę o podanie danych osobowych, wymieniał fałszywe imiona i nazwiska" - wyjaśniono w komunikacie.
Oskarżonemu grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Nie przyznał się do winy
Frasyniuk został przesłuchany w charakterze podejrzanego 14 lutego 2018 roku. Nie przyznał się do popełniania zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa orzekł 8 maja, że policjanci, którzy 14 lutego skuli go w kajdanki, doprowadzając go na przesłuchanie, nie mieli prawa tego zrobić.
W związku z wydarzeniami z 10 czerwca 2017 roku trwało jeszcze jedno postępowanie. 26 kwietnia warszawski sąd rejonowy umorzył sprawę 22 osób - w tym Frasyniuka - obwinionych o blokowanie comiesięcznego marszu smoleńskiego.
W postanowieniu sąd wskazał, że działanie obwinionych nie wypełniło znamion wykroczenia. Sędzia podkreślił wtedy, że "w przypadku, gdy spór ma charakter pokojowy, to kontrmanifestacja w przestrzeni publicznej nie jest niczym nagannym".
Autor: ads//now / Źródło: warszawa.po.gov.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24