- Jarku, jak się spotkasz z bratem, to ci napluje, tak jak faszysta napluł w twarz tej kobiecie - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Władysław Frasyniuk. Opozycjonista z czasów PRL komentował sobotni marsz narodowców, na którym pojawiły się hasła rasistowskie. Według niego winę za to, co się działo, ponosi lider PiS.
- W ciągu dwóch lat Polska, która była liderem demokracji, symbolem solidarności międzyludzkiej, nagle w trakcie święta państwowego, okazało się, że ma twarz rasisty i faszysty - ocenił Władysław Frasyniuk w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską.
"Państwo zawiodło"
Zdaniem Frasyniuka "pełna odpowiedzialność (za to - red.) spada zarówno na państwo, jak i na wszystkich uczestników tego marszu".
- Jestem przekonany, że większość maszerujących to nie faszyści i nie rasiści, ale jest taka prosta zasada, że przyzwoity człowiek, który przychodzi na demonstrację i widzi rasistowskie czy faszystowskie hasła, wraca do domu. Człowiek odważny, który przychodzi na taką demonstrację, protestuje przeciwko tym hasłom, a państwo reaguje na coś, co jest nie tylko sprzeczne z tradycją, z kulturą, ale także z polską konstytucją - dodał.
- Dzień Niepodległości stał się miejscem dla ksenofobicznych, rasistowskich i faszystowskich haseł - mówił. - Moim zdaniem państwo powinno reagować 11 listopada, a nie wtedy, kiedy w prasie międzynarodowej pojawił się nowy symbol Polski i nie jest tym symbolem polska Solidarność, tylko polski faszyzm i rasizm. To, że politycy reagują dzień czy dwa dni później, nawet powiedziałbym zdecydowanie, to nie jest czynnik łagodzący. Przestępstwo zostało popełnione. Wszyscy, którzy w tym uczestniczyli, są uczestnikami tego przestępstwa - ocenił Frasyniuk. - Nie ma usprawiedliwienia. Państwo zawiodło - stwierdził.
Frasyniuk podkreślił, że "jeśli faszystowska organizacja brata się z policją, to jest śmiertelne zagrożenie dla obywateli, którzy marzą o tym, żeby żyć w demokratycznym państwie".
- Żyjemy w realnym zagrożeniu dla polskiej demokracji i dla swobód obywatelskich. Trzeba mieć świadomość, że w takich czasach przyszło nam w tej chwili żyć - mówił Frasyniuk. - Państwo daje poczucie bezkarności faszystom i rasistom - dodał.
Zdaniem byłego opozycjonisty władze powinny zdelegalizować ten marsz.
- Mam wrażenie, że to jest tak, jak tchórze potrzebują wsparcia i potrzebują takiego poczucia siły i wydaje im się, że jak przed nimi idzie kibolska siła z napisem "biała krew", to oni przez to są mocniejsi. Nie. Staną się zakładnikami albo zaczną przysyłać do naszych cel po ośmiu po to, żeby nas katować. Ja to pamiętam. Słabość kończy się zawsze agresją - powiedział gość TVN24.
Zwrócił się też do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
- Jarku, z przykrością muszę powiedzieć, że znam cię osobiście i z całą pewnością nie jesteś człowiekiem, który nosi w sobie poglądy faszystowskie czy rasistowskie. Niestety, stałeś się twarzą tego marszu. Niestety, to ty ponosisz za to odpowiedzialność, cynicznie grając tymi ludźmi, ich słabościami, brakiem wykształcenia, brakiem identyfikacji. To ty ponosisz odpowiedzialność, dlatego że to ty przemawiasz przed panią premier, to ty decydujesz o tym, kiedy wejdzie, a kiedy wyjdzie prezydent państwa polskiego. Pełna odpowiedzialność spada na ciebie. Twarzą Polski staje się twarz Jarosława Kaczyńskiego o poglądach faszystowskich i rasistowskich. Jak się spotkasz z bratem, to ci napluje, tak jak faszysta napluł w twarz tej kobiecie - powiedział.
"Opozycja zachowuje się jak infantylne dzieci"
- Jest pytanie, czy polska opozycja ma świadomość, w jakim czasie im przyszło działać. Zwracam się do liderów partii politycznych i do wszystkich członków partii politycznych, którzy teoretycznie są po tej stronie państwa prawa. Czy państwo macie świadomość, w jakich czasach wam przyszło działać? Czy macie świadomość, że to gra o nasze państwo? Czy macie świadomość, że zdewastowano konstytucję i państwo prawa? Czy macie świadomość, że wasze dzieci będą żyły w szkołach, w których będzie się mówiło, że Polska tylko dla białych i pewnie Polska tylko dla tych, którzy myślą tak, jak przewodnia partia w państwie? - pytał Frasyniuk opozycję.
Przekonywał, że siła marszu narodowców "nie wynika z liczebności, tylko z tego, że policja staje w obronie tych faszystowskich haseł".
- Żeby to powstrzymać, naprzeciwko tego czoła marszu z tymi faszystowskimi znakami powinna stanąć opozycja, której nie ma - ocenił. - Opozycja zachowuje się jak infantylne dzieci - dodał.
- Opozycja nie tylko musi być razem, ale musi mieć świadomość odpowiedzialności za to, co się dzieje w państwie - podkreślił Frasyniuk.
Autor: mart//plw / Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24