Metropolita łódzki arcybiskup Grzegorz Ryś podczas czwartkowej mszy podał dane dotyczące nadużyć seksualnych w łódzkiej archidiecezji. Przeprosił wszystkie osoby skrzywdzone przez księży. - Mamy wiedzę o dziesięciu małoletnich osobach molestowanych przez naszych braci duchownych - powiedział. - Trzeba też wiedzieć, że to nie jest pełna liczba ofiar - podkreślił.
W czwartek w łódzkiej katedrze odbyło się nabożeństwo za grzechy nadużyć seksualnych wobec dzieci. Na nabożeństwo pokutne zaproszeni zostali biskupi i wszyscy księża posługujący na terenie archidiecezji łódzkiej.
Arcybiskup Grzegorz Ryś wspomniał podczas mszy swoją rozmowę z ofiarą pedofilii. W rozmowie tej padły słowa, że do molestowania doszło na dużej plebanii, na której było sześciu-siedmiu księży, ale nikt nie zareagował. Poszkodowany na plebanii przebywał trzy dni, w tym dwie noce - wyjaśniał metropolita.
"To nie jest pełna liczba ofiar"
- Do końca nie wiem, ile takich świadectw moglibyśmy usłyszeć z terenu naszej archidiecezji. Mogę mówić o tym co wiem, bo zostało nam zgłoszone - wskazał, podkreślając, że dane nie obrazują pełnej liczby ofiar.
Arcybiskup Ryś podał, że ma wiedzę "o dziesięciu małoletnich osobach molestowanych przez tamtejszych duchownych".
- Pięć z tych osób było w wieku do 15. roku życia, pozostałe między 15. a 18. rokiem życia. Trzeba do tego dodać świadectwa czterech osób, które przeżyły molestowanie na granicy życia dorosłego, tuż po uzyskaniu pełnoletności - zaznaczył.
- Trzeba też wiedzieć, że to nie jest pełna liczba ofiar - podkreślił hierarcha.
- Dramatycznie poszkodowani nie są jednie ci młodzi ludzie, których wykorzystano. Poszkodowane są także ich rodziny, przede wszystkim rodzice - zaznaczył. - Czytałem w jednych aktach zdanie matki: "Syn przestał chodzić do kościoła" i następne: "Ja też nie chodzę do kościoła" - dodał arcybiskup.
Duchowny podał, że wymienione osoby poszkodowane są ofiarami czterech księży. - Wszyscy z nich byli poddani osądowi przez Stolice Apostolską, trzech z nich przez prokuraturę - poinformował w czasie nabożeństwa.
Według hierarchy jeden ze sprawców został wydalony ze stanu duchownego, drugi ukarany 15-letnim zakazem takich posług duszpasterskich, jakie w jakikolwiek sposób wiązałyby się z kontaktem z dziećmi i z młodzieżą. W odniesieniu do trzeciego księdza Stolica Apostolska orzekła przedawnienie, w stosunku do czwartego proces jeszcze trwa.
Autor: akw//now / Źródło: tvn24