Jednym z problemów, z którym się borykamy jest to, czy Krajowa Rada Sądownictwa i wszyscy, którzy są potem przez KRS powoływani, mają przymiot niezależności, niezawisłości. Czy mamy zatem do czynienia z mechanizmem ochrony prawnej w Polsce? Jeżeli by się okazało, że tak nie jest, to orzeczenia, które będą zapadały, będą mogły być kwestionowane - ocenił w TVN24 adwokat Łukasz Chojniak z Uniwersytetu Warszawskiego. Skomentował opinię Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie KRS oraz Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej Jewgienij Tanczew wydał w czwartek opinię na temat nowej, powoływanej przez polityków Krajowej Rady Sądownictwa, w której stwierdził, że "sposób powoływania członków KRS ujawnia nieprawidłowości, które mogą zagrozić jej niezależności od organów ustawodawczych i wykonawczych".
Ponadto rzecznik TSUE ocenił, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie spełnia wymogów niezawisłości sędziowskiej ustanowionych prawem Unii. Opinia rzecznika TSUE jest wstępem do wyroku w sprawie. Trybunał zazwyczaj się z nią zgadza, ale może też wydać zupełnie inny wyrok.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro wykluczył, że trybunał podzieli opinię rzecznika. - Mój stosunek do tej opinii jest taki, że jest to opinia wysoce wewnętrznie niespójna, niekonsekwentna, wychodząca poza zakres traktatów Unii Europejskiej, ale tak naprawdę sprowadza się ona do obrony de facto patologii w polskim sądownictwie - powiedział w czwartek Ziobro.
Adwokat: prawdopodobne, że wyrok będzie dla Ziobry i rządu niekorzystny
Te słowa skomentował w TVN24 adwokat Łukasz Chojniak z Uniwersytetu Warszawskiego.
- Nie chcę być tym złym posłańcem złej nowiny dla pana ministra, ale obawiam się, że będzie musiał przyjąć jednak prognozę, że o wiele bardziej prawdopodobne jest, że to rozstrzygnięcie będzie dla niego - w rozumieniu, dla rządu - niekorzystne - powiedział Chojniak. Zauważył, że bardzo często opinia rzecznika generalnego jest zgodna z późniejszym orzeczeniem TSUE. Podkreślił, że trybunał "nie jest tą opinią związany", jednak - jak dodał - jest ona "zapowiedzią tego, jakie może być orzeczenie".
"Orzeczenia będą mogły być kwestionowane"
Przewodniczący nowej KRS sędzia Leszek Mazur powiedział we wtorek w rozmowie z reporterem TVN24, że jeśli chodzi o funkcjonowanie KRS, orzeczenie TSUE "z pewnością nie będzie miało znaczenia". - Chyba że ktoś z członków KRS-u tak dalece poczuje się przekonany motywami, czy wymową tego orzeczenia, że podejmie własną decyzję o rezygnacji. Ale raczej się tego nie spodziewam - dodał. Chojniak ocenił, że "taka odpowiedź znamionuje pewien większy problem". - Członkowie KRS bardziej patrzą w tym momencie na to, czy się utrzymają w tym składzie, a mówiąc otwarcie, to jest najmniejszy problem, z jakim my się teraz borykamy - powiedział. Podkreślił, że jednym z nich jest ten "natury systemowej, czyli, czy KRS i wszyscy, którzy są potem przez KRS powoływani (...), mają przymiot niezależności, niezawisłości". - Czy mamy zatem do czynienia z mechanizmem ochrony prawnej w Polsce, co jest kwestionowane na polu międzynarodowym bardzo szeroko? (...) Jeżeli by się okazało, że tak nie jest, to orzeczenia, które będą zapadały, będą mogły być kwestionowane - wskazał.
"Oznaczałoby to, że wypisaliśmy się z porządku prawnego Unii Europejskiej"
Adwokat podkreślił również, że "ministerstwo sprawiedliwości jako element większej całości władzy wykonawczej będzie się musiało orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej podporządkować, bo jeżeli powie: nas to orzeczenie guzik obchodzi, to konsekwencje mogą być niewyobrażalne, dlatego, że to by oznaczało, że de facto wypisaliśmy się na własne życzenie z porządku prawnego Unii Europejskiej".
Zaznaczył, że nie musimy być wykluczeni z Unii Europejskiej. - Możemy być pozostawieni poza marginesem systemu prawnego, to znaczy może dojść do sytuacji, kiedy wyroki polskich sądów nie będą respektowane. To znaczy będzie odmawiana moc wykonawcza tym wyrokom w innych krajach Unii Europejskiej. To nie jest kwestia działań przeciwko Polsce, tylko to jest kwestia obrotu prawnego - tłumaczył.
Autor: js/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24