Stany Zjednoczone podsumowują miniony weekend, który upłynął pod znakiem niebezpiecznej pogody - tornad, burz i wichur. Potwierdzono, że wzrósł bilans ofiar śmiertelnych. Są miasta, w których z powierzchni Ziemi zniknęły całe dzielnice.
Tornada, gwałtowne burze - w tym piaskowe - i pożary zabiły w ostatni weekend w siedmiu amerykańskich stanach co najmniej 42 osoby i spowodowały ogromne straty. Zniszczonych zostało między innymi kilkaset domów.
W Missouri odnotowało najwięcej ofiar śmiertelnych - co najmniej 12, a w Missisipi - sześć. W Karolinie Północnej dwóch chłopców w wieku 11 i 13 lat zginęło, gdy drzewo spadło na ich dom. Co najmniej trzy osoby straciły życie w środkowej Alabamie.
Gubernator Missisipi Tate Reeves mówił o spustoszeniach w hrabstwie Walthall i mieście Tylertown, gdzie całe dzielnice zostały zmiecione z powierzchni Ziemi. Zginęło tam sześć osób.
Seria tornad
130 pożarów, które szybko rozprzestrzeniały się przez silny wiatr, wyrządziło ogromne szkody w Oklahomie. Ponad 400 domów zostało tam zniszczonych lub uszkodzonych.
Burze piaskowe wywołane silnym wiatrem doprowadziły do ośmiu zgonów w hrabstwie Sherman w Kansas po tym, jak co najmniej 50 pojazdów rozbiło się na autostradzie. Władze poinformowały również, że trzy osoby zginęły w wypadkach samochodowych podczas burzy piaskowej w Amarillo w Teksasie.
Marc Chenard, meteorolog z Krajowej Służby Pogodowej (NWS), poinformował, że 46 tornad przetoczyło się przez Amerykę w piątek, a 41 zarejestrowano w sobotę. Wichury wywołały szkody w niedzielę szczególnie w Wirginii Zachodniej, Ohio, Pensylwanii i Nowym Jorku.
Chenard zapowiada w nadchodzących dniach kolejny front burzowy przesuwający się z Gór Skalistych na Równiny. Zagrożenie zimową pogodą ma się nasilić we wtorek i w środę w Kansas, Nebrasce, Iowa, Wisconsin i Michigan. Na południu, w częściach Równin, powietrze będzie bardziej suche, co zwiększy ryzyko pożarów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: 2025 Cable News Network All Rights Reserved