Do tragicznego zdarzenia doszło podczas wspinaczki w amerykańskim stanie Utah. 41-letnia kobieta zginęła po tym, jak wcześniej odepchnęła swoją towarzyszkę, gdy zauważyła, że z wodospadu oderwał się duży fragment lodu.
41-letnia Meg O'Neill wspinała się po zamarzniętym wodospadzie Raven Falls w pobliżu kanionu Indian w niedzielę w hrabstwie Duchesne (Utah) wraz z dwiema innymi osobami. Podczas wspinaczki nagle oderwała się dużych rozmiarów bryła lodu.
Prawdopodobnie uratowała życie znajomej
Jak napisano w środę w komunikacie Biura Szeryfa Hrabstwa Duchesne, kobieta z drogi, po której spadał fragment lodu, zepchnęła "swoją koleżankę w wieku 21 lat, co prawdopodobnie uratowało jej życie". Jak dodano, 41-latka "niestety została uwięziona pod dwoma ogromnymi blokami lodu i nie przeżyła". W komunikacie przekazano kondolencje dla rodziny i bliskich kobiety.
21-latka oddaliła się w kierunku miasta Duchense i wezwała na miejsce pomoc.
34-letni mężczyzna, który towarzyszył kobietom, doznał poważnych obrażeń po tym, jak spadł z około 12 metrów. Został śmigłowcem przetransportowany do szpitala. Służby nie informują o stanie jego zdrowia.
Źródło: CNN, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook/Duchesne County Sheriff's Office