Na południowym zachodzie USA wybuchają kolejne pożary lasów, które przenoszą się na tereny mieszkalne. W Nowym Meksyku strażacy gaszą ogień w połowie z 33 hrabstw. Władze stanowe przekazały w sobotę, że dwa pożary połączyły się w jeden, niszcząc ponad 200 budynków. Gubernator Michelle Lujan Grisham oceniła, że będzie to "niebezpieczny i dramatyczny sezon pożarowy".
Dwa pożary połączyły się w jeden na północny zachód od Las Vegas w Nowym Meksyku. Ogień na odcinku 24 kilometrów transportowany przez wiatr o prędkości ponad 75 kilometrów na godzinę zniszczył ponad 200 budynków. Spłonęło ponad 17 100 hektarów terenu - poinformowały w sobotę władze stanowe. Jak przekazała gubernator Nowego Meksyku Michelle Lujan Grisham ewakuacje objęły wiele kolejnych miejscowości.
Na północnym wschodzie stanu, w odległości około 55 kilometrów na zachód od miasta Taos powierzchnia obszaru zniszczonego przez płomienie wzrosła prawie dwukrotnie do niemal 19 700 hektarów.
"Przed nami dłuższy, bardziej niebezpieczny i dramatyczny sezon pożarowy"
Jak poinformowała Lujan Grisham na konferencji prasowej, w co najmniej 16 z 33 hrabstw stanu strażacy walczą z ponad 20 pożarami lasów, traw i zarośli, z czego niektóre przenoszą się na tereny zamieszkałe. Stan wyjątkowy wprowadzono w hrabstwach Colfax, Lincoln, San Miguel, Valencia i Mora. - Przed nami dłuższy, bardziej niebezpieczny i dramatyczny sezon pożarowy - powiedziała gubernator.
Stan wyjątkowy w tym tygodniu ogłosił również gubernator Arizony Doug Doucey w hrabstwie Coconino. Pożar nazywany Tunnel Fire pochłonął ponad 8500 ha. Zniszczeniu uległo tam kilkadziesiąt budynków. Niebezpieczna sytuacja panuje również w Kolorado, gdzie spłonęło co najmniej kilka hektarów.
Wir pyłowy poderwał wiatę
W środę w Rio Rancho w rejonie miasta Albuquerque pojawił się wir pyłowy. Na nagraniu widać jak kolumna pyłu, nazywana również diabełkiem pyłowym, podrywa wiatę garażową i przenosi ją obok zaparkowanego auta.
Wir pyłowy powstaje kiedy nad powierzchnię Ziemi uniosą się cząsteczki pyłu lub piasku, niekiedy wraz z drobnymi przedmiotami.
Przez susze
Jak zwracają uwagę miejscowe media, według naukowców pożary na zachodzie USA stały się całorocznym zagrożeniem. Przyczynia się do tego między innymi trwająca od 20 lat susza. W lutym stwierdzono, że jest ona największą, jaka dotknęła południowo-zachodnie Stany Zjednoczone od 1200 lat.
Źródło: Reuters, CBS News, USA Today, tvnmeteo.pl