Dakota Południowa doświadczyła w środę pierwszych dużych opadów śniegu w tym sezonie - poinformowały miejscowe media. Przez atak zimy jazda na drogach w niektórych miejscach stała się niemal niemożliwa, na pewien czas zamknięto autostradę międzystanową.
Napływ mas zimnego powietrza w rejonie Dakoty Południowej doprowadziły w środę do obfitych opadów śniegu. Na obszarze łańcucha górskiego na granicy z Wyoming zanotowano nawet 68 centymetrów śniegu. Jak napisała lokalna gazeta "Argus Leader", doszło do "24-godzinnej burzy śnieżnej".
Opady pojawiły się też na niżej położonych terenach. W mieście Rapid City w południowo-zachodniej części stanu spadło ponad siedem centymetrów śniegu, a tuż za tym miastem prawie 23 cm - podała amerykańska Narodowa Służba Pogodowa (NWS).
Poważne kłopoty dla kierowców
Krajobraz w niektórych częściach Dakoty Południowej zaczął wyglądać jak w środku zimy. Intensywne opady i silny wiatr sprawiły, że na wielu drogach warunki do jazdy były ekstremalnie trudne.
Otwarto już autostradę międzystanową numer 90 łączącą Rapid City ze Wyoming, która musiała zostać zamknięta w środę rano lokalnego czasu z powodu niemal zerowej widoczności.
Źródło: "Argus Leader"