30 tysięcy osób na razie nie wróci do domów

Trwa akcja ratunkowa po silnym trzęsieniu ziemi w prefekturze Ishikawa w Japonii. Biorą w niej udział dodatkowe oddziały wojska i policji. Zginęły co najmniej 94 osoby, a wiele jest uwięzionych pod gruzami zawalonych budynków. Ewakuowanych pozostaje 30 tysięcy mieszkańców zniszczonych regionów.

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,6 nawiedziło w poniedziałek półwysep Noto w prefekturze Ihsikawa nad Morzem Japońskim. Wstrząs spowodował rozległe zniszczenia i pożary. Według ostatnich informacji podawanych przez władze liczba ofiar kataklizmu wzrosła do 94. Ponad 200 osób jest uważanych za zaginione. Katastrofa ta jest prawdopodobnie najbardziej śmiercionośną od 2016 r. i może być najgorszą od czasu potężnego trzęsienia ziemi i tsunami, które nawiedziły wschodnie wybrzeże Japonii w 2011 r.

Burmistrz nadmorskiego miasta Wajima, jednego z najbardziej dotkniętych trzęsieniem ziemi, gdzie wybuchł poważny pożar, poinformował o około 100 przypadkach osób uwięzionych pod gruzami zawalonych budynków.

Liczebność uczestniczących w misji sił policji w prefekturze Ishikawa została zwiększona do około 1100 funkcjonariuszy. Rząd w Tokio zwiększył też ponaddwukrotnie - do około pięciu tysięcy - liczbę żołnierzy rozmieszczonych na obszarach dotkniętych kataklizmem. Operację ratunkową utrudniają uszkodzenia dróg i infrastruktury.

Ponad 30 tysięcy ewakuowanych

Ponad 30 tys. ewakuowanych osób rozlokowano w 370 tymczasowych miejscach noclegowych w prefekturze Ishikawa. Około 160 tys. osób jest odciętych od świata z powodu zniszczonych tras komunikacyjnych, 27 tys. domów nadal nie ma prądu, a 68 tys. pozostaje bez dostępu do bieżącej wody.

Ponieważ okres ewakuacji prawdopodobnie się przedłuży, istnieje ryzyko, że dostawy nie dotrą w najbliższym czasie do wszystkich potrzebujących.

Według władz całkowity rozmiar strat nie jest jednak obecnie możliwy do oszacowania.

Zniszczenia po trzęsieniu ziemi w Japonii
Zniszczenia po trzęsieniu ziemi w Japonii
Źródło: PAP/EPA/FRANCK ROBICHON

Tsunami zalało ponad 100 hektarów

Poniedziałkowe trzęsienie ziemi było najpotężniejsze dla tej części Japonii od 1885 roku. W wyniku trzęsienia do zachodnich wybrzeży Japonii dotarły fale tsunami, zalewając obszary o powierzchni co najmniej 120 hektarów - podały władze.

- Nadal nie mamy pełnego obrazu i prawdopodobne jest, że obszar zalany przez tsunami może się powiększyć - zaznaczył jednak anonimowy urzędnik ministerstwa transportu Japonii.

Zagrożenie tsunami dla całego zachodniego wybrzeża kraju trwało ponad 20 godzin.

Źródło: Google Maps

Media: Japonia ma przyjąć pomoc wyłącznie od USA

W związku z trzęsieniem ziemi Japonia planuje przyjąć pomoc humanitarną od Stanów Zjednoczonych, ale bez pomocy ze strony innych rządów - przekazał w piątek dziennik "Nikkei". Jak wynika z raportu gazety, Stany Zjednoczone i Japonia omawiają, w jaki sposób i kiedy USA wyślą swoje wojska na półwysep Noto. - W tej chwili nie przyjmujemy żadnej pomocy kadrowej ani materialnej, biorąc pod uwagę sytuację na miejscu i wysiłki, jakie będą konieczne, aby ją otrzymać - powiedział w piątek sekretarz gabinetu rządu Japonii Yoshimasa Hayashi. Dodał, że nie będzie komentował przebiegu rozmów z USA. Premier Japonii Fumio Kishida powiedział, że otrzymał oferty pomocy i przesłania kondolencyjne od wielu rządów, w tym od Tajwanu i Chin.

Czytaj także: