Dymy z pożarów stwarzają "wysokie ryzyko zdrowotne dla społeczeństwa"

Pożary lasów w prowincji Alberta
Co z programem "Czyste powietrze"? "Cel na 2030 rok i ten cel trzech milionów dalej jest aktualny"
Źródło: Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
Ponad dwa miliardy ludzi, przynajmniej przez jeden dzień każdego roku, było narażonych na działanie potencjalnie toksycznego dymu - wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z australijskiej uczelni Monash University. Obserwacje przeprowadzili w latach 2000-2019.

Naukowcy z Monash University w Australii przeprowadzili badania w latach 2000-2019. Z ich obserwacji wyszło, że w tym okresie 2,18 miliarda ludzi każdego roku, przynajmniej przez jeden dzień, było narażonych na oddziaływanie groźnych cząstek PM 2,5 zawartych w dymie pochodzącym z pożarów naturalnych ekosystemów takich jak lasy, trawy, pastwiska, tereny rolnicze i podmiejskie. W ciągu ostatniej dekady nastąpił w tym względzie wzrost o 6,8 procenta. Artykuł na ten temat pojawił się w środę na łamach magazynu "Nature".

Winne zmiany klimatu

W odniesieniu do całej populacji świata, statystyczny mieszkaniec Ziemi był narażony na dym pochodzący z pożarów przez 9,9 dnia w roku. To o 2,1 procent więcej niż przed dekadą. Wówczas wartość ta wynosiła 9,7 dnia.  Badanie wskazało przy tym, że w krajach o niskich dochodach narażenie mieszkańców na dym jest czterokrotnie wyższe, niż mieszkańców państw bogatych. Zdaniem naukowców, wzrost siły i częstości pożarów ma związek ze zmianami klimatycznymi, a przykładem jest pożar lasu w Kanadzie, który pokrył dymem znaczną część Ameryki Północnej.

Krótkoterminowe skutki zdrowotne narażenia na zanieczyszczenia powietrza
Krótkoterminowe skutki zdrowotne narażenia na zanieczyszczenia powietrza
Źródło: Polski Alarm Smogowy

Według kierującego projektem profesora Yuming Guo, dotychczas żadne badania nie zajmowały się długotrwałym wpływem nasilenia takich pożarów na skalę globalną. Tymczasem często pożary tego typu wpływają nawet na odległe rejony, gdzie brakuje stacji monitoringu jakości powietrza lub jest ich niewiele. Poza tym, w wielu krajach o niskich dochodach nawet w obszarach miejskich brakuje stacji monitorujących jakość powietrza. - Wystawienie na działanie zanieczyszczeń powietrza pochodzących z dymu z pożarów terenów zielonych, podróżującego setki, a czasami nawet tysiące kilometrów, może wpływać na szczególnie duże populacje i stwarzać wysokie ryzyko zdrowotne dla społeczeństwa - zwraca uwagę prof. Guo.

Źródła emisji pyłu PM10
Źródła emisji pyłu PM10
Źródło: Polski Alarm Smogowy
Czytaj także: