Ulewy nawiedziły wschodnie prowincje Chin. W czwartek w mieście Wuxi wody opadowe wdarły się na stację kolejową, a miejscami w ciągu kilku godzin spadło 200 litrów deszczu na metr kwadratowy. W piątek w części kraju również obowiązują ostrzeżenia przed burzami.
Podczas gdy część Chin zmaga się z falą męczących upałów, w innych prowincjach niebezpieczeństwo stanowią burze. W czwartek gwałtowna burza przeszła nad wschodnią częścią kraju, przynosząc ze sobą obfite opady.
Zalana stacja kolejowa
W czwartek w prowincji Jiangsu obowiązywały czerwone ostrzeżenia meteorologiczne przed burzami z ulewami. Szczególnie trudna sytuacja panowała w mieście Wuxi, gdzie rankiem w niektórych dzielnicach spadło 100 litrów wody na metr kwadratowy. Jak podały lokalne media, na jednej ze stacji pomiarowych w godzinach 4-10 spadło ponad 200 l/mkw.
Ulewny deszcz wdarł się na stację kolejową w Wuxi, zalewając część budynku. Po schodach spływały wodospady deszczówki, zmuszając administrację do zamknięcia dwóch wejść na stację.
Deszczowa aura towarzyszy mieszkańcom Chin także w piątek. Jak podała Chińska Administracja Meteorologiczna (CMA), w południowo-wschodniej części metropolii spodziewane są opady deszczu do 130 l/mkw. Niebezpiecznie ma być również w innych prowincjach: Mongolii Wewnętrznej, Hebei czy Shanxi. W części kraju obowiązują ostrzeżenia przed burzami z piorunami i podtopieniami.
Źródło: Reuters, Caixin, weather.com.cn