Obfite opady śniegu w połączeniu z silnym wiatrem nawiedziły we wtorek zachodnią część Półwyspu Bałkańskiego. W środkowej Serbii autobus zjechał z zaśnieżonej drogi, 18 osób zostało lekko rannych - podała państwowa telewizja RTS. W stolicy tego kraju - Belgradzie - gałąź drzewa spadła na dwie dziewczynki, one również odniosły obrażenia.
Zimowa aura powróciła na Półwysep Bałkański. Meteorolog Nedeljko Todorovic powiedział, że choć opady śniegu w Belgradzie nie są niczym niezwykłym w kwietniu, to jednak rzadko się pojawiają. We wtorek w stolicy Serbii spadło 14,4 centymetra białego puchu.
- Jeśli spojrzymy na dane z ostatnich stu lat, to tegoroczny śnieg to jedenasta pokrywa śnieżna zarejestrowana w Belgradzie w kwietniu, najgrubsza odnotowano do tej pory - zaważył.
Intensywne opady śniegu spowodowały, że w środkowej Serbii autobus zjechał z drogi, w wypadku 18 osób zostało rannych. W stolicy Serbii -Belgradzie - pod ciężarem śniegu złamała się gałąź i spadła na dwie dziewczynki. Jak przekazały służby zdrowia, odniosły one obrażenia.
Zasypane drogi, odwołane promy
Wiele górskich dróg w Serbii zostało zablokowanych przez śnieg, którego miejscami dosypało 40 centymetrów. Kilka wiosek zostało pozbawionych prądu - poinformował serbski Departament do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych. Ostrzegł on również przed możliwymi powodziami, które mogą nastąpić w wyniku odwilży.
W stolicy Kosowa - Prisztinie, władze ostrzegły ludzi, by nie odwiedzali parków miejskich ze względu na niebezpieczeństwo spadających gałęzi - podały lokalne media. Obfite opady śniegu odnotowano także w Bośni.
Silny wiatr spowodował, że w Chorwacji i Czarnogórze wstrzymano promy kursujące wzdłuż wybrzeża Adriatyku. Ponadto władze w Chorwacji wstrzymały ruch na kilku drogach przybrzeżnych.
Źródło: Reuters