Kilkanaście osób nie żyje po tym, jak w indonezyjskiej prowincji Sumatra Północna doszło do gwałtownych powodzi i osuwisk. Trwają poszukiwania siedmiu zaginionych.
Sumatrę Północną bardzo intensywne opady deszczu nawiedziły w sobotę. Władze poinformowały, że w kilku dystryktach jedenaście osób zginęło w wyniku osunięć się ziemi, a cztery kolejne w powodziach błyskawicznych.
Nadal trwają poszukiwania siedmiu zaginionych osób. W działaniach bierze udział około stu ratowników wraz z wojskiem i policją. Akcję poszukiwawczą utrudniają jednak opady. - Deszcz wciąż pada. To główna przeszkoda w zlokalizowaniu zaginionych osób - powiedział rzecznik agencji ds. klęsk żywiołowych, Abdul Muhari.
Na skutek powodzi i osuwisk uszkodzone zostały domy, meczety, drogi, rozległe zniszczenia odotowano też na polach ryżowych.
Władze ostrzegły mieszkańców prowincji przez ryzykiem powodzi i osunięć się ziemi w nadchodzących tygodniach, ponieważ prognozowane są kolejne ulewy.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ALBERT IVAN DAMANIK