W nocy z czwartku na piątek przez Polskę przetaczały się burze. Szczególnie intensywne opady i podmuchy wiatru zaobserwowane zostały w południowych regionach kraju, gdzie uformował się wał szkwałowy. Część materiałów otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Czwartkowy wieczór przyniósł w części kraju niebezpieczną aurę. Przez południową Polskę z zachodu na wschód przetoczyły się rozległe strefy opadów i układy burzowe. Miejscami grzmiało, istniało także ryzyko gradu i utworzenia się lejów kondensacyjnych. W kilku województwach obowiązywały ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia oraz alert RCB przed burzami.
Groźne zjawiska na nocnym niebie
W nocy nad Sandomierzem (woj. świętokrzyskie) widoczny był wał szkwałowy. Zjawisko to nosi również nazwę arcusa lub chmury szelfowej i wygląda jak pozioma, gęsto zbita warstwa chmur, niekiedy o poszarpanych dolnych krawędziach. Wał szkwałowy często przybiera kształt rozległego, przecinającego niebo łuku. Pojawienie się wału szkwałowego zwiastuje silne uderzenia wiatru - szkwału - oraz ulewne opady deszczu.
Groźnie było nie tylko na Ziemi Świętokrzyskiej. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia wykonane w województwie śląskim. W nocy efektowne błyskawice rozświetlały niebo nad Szczekocinami i Tychami.
Źródło: tvnmeteo.pl, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Chmiel Fotografia@Facebook