Dla części uczniów lada moment zaczną się ferie zimowe. W całej Polsce ma być cieplej niż zwykle o tej porze roku. Jeżeli liczymy na śnieg, to w dużych ilościach powinniśmy spodziewać się go tylko w górach. - Warunki do jazdy na nartach będą piękne - powiedział synoptyk i rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski.
Dla dzieci z województw dolnośląskiego, mazowieckiego, opolskiego i zachodniopomorskiego w poniedziałek 31 stycznia rozpoczną się zimowe ferie. Potrwają przez dwa tygodnie, do 13 lutego.
Jak pogoda w górach, a jaka nad morzem
- Jeśli ktoś wybiera się na południe, to bardzo dobrze trafił. Bo śniegu już w tym momencie jest tam ponad metr, a jeszcze jak przez weekend dopada, to będzie go jeszcze więcej. W kolejnych dniach, jeżeli cokolwiek jest tam prognozowane jako opad, to będzie to śnieg - przekazał Grzegorz Walijewski, synoptyk i rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. - Ujemna temperatura, która będzie się utrzymywała w górach, to też dobra informacja dla tych, którzy naśnieżają stoki sztucznie. Temperatura będzie sprzyjała temu, że śnieg będzie leżał, a nie topniał - dodał.
Natomiast na północy kraju będzie najcieplej. - Na Pomorzu nałapiemy najwięcej naturalnej witaminy D. Tu będzie najcieplej, a słońce będzie się pojawiało częściej niż w innych rejonach - zaznaczył synoptyk i dodał, że taka pogoda sprzyja spacerom nad brzegiem morza. - Będzie sporo przejaśnień i duża szansa na słońce. Natomiast gdzieś tam zawsze pojawią się chmury - mówił. Jak jednocześnie podkreślił, "to nie będzie tak, że dwa tygodnie ma być zachmurzenie całkowite i szaro, i ponuro".
Jak zaznaczył Walijewski, w całym kraju będzie "lekko ujemnie w nocy, lekko na plusie w ciągu dnia". Jedynie w górach przez dwa tygodnie będzie panowała temperatura na minusie również w ciągu dnia.
Ostatni weekend stycznia "bardzo nieprzyjemny", z silnym wiatrem
Synoptyk i rzecznik IMGW odniósł się do obecnego weekendu, który niektórzy potraktują już jako początek ferii. Określił go jako "bardzo nieprzyjemny". - Będą silne porywy wiatru - ostrzegł. W sobotę wiać będzie na początku na północy, a po południu, szczególnie w nocy, już na terenie całego kraju. Porywy wiatru osiągną powyżej 90 kilometrów na godzinę, a na północy szczególnie na zachodnich krańcach nawet 130 km/h.
W związku z przemieszczającym się frontem będą też występowały wszystkie możliwe opady: deszcz, deszcz ze śniegiem i śnieg. Burze śnieżne z gęstym opadem gradu, krupy lodowej i śnieg najbardziej prawdopodobne są na północy. Na południu można spodziewać się śniegu, szczególnie w górach, gdzie napada go 20 centymetrów. - Zrobi się biało, ale silny wiatr będzie powodował zawieje i zamiecie śnieżne - podkreślił synoptyk.
Prognoza pogody na pierwszy tydzień lutego
W poniedziałek silniejszy wiatr utrzyma się tylko na północy. W poniedziałek i wtorek mogą wystąpić przelotne opady, w górach może dopadać do dwóch centymetrów śniegu. Od środy jednak pogoda znów przyniesie zmiany. - Znowu większe porywy wiatru, znowu fronty, które będą nam przynosiły zmiany opadów z deszczu ze śniegiem w śnieg, a później sam deszcz. Porywy wiatru nad morzem osiągną do 100 km/h - powiedział Walijewski.
W czwartek po przejściu niżu, jeszcze na północy kraju będzie wietrznie, a na pozostałym obszarze spokojnie. - Ciepło jak na tę porę roku. Zimy jako takiej nie widać - zaznaczył Walijewski. W piątek napłynie cieplejsze powietrze, w górach może pojawić się minimalnie dodatnia temperatura.
- Wszystkie te wartości jak na styczeń są wyższe od normy. Zresztą styczeń jest cały czas z temperaturą wyższą od normy. W niektórych miejscach już prawie o 3 stopnie - przekazał rzecznik IMGW.
"Warunki do jazdy na nartach będą piękne, do chodzenia po górach ciężkie"
Walijewski zaznaczył, że jeśli chodzi o drugi tydzień ferii, to można się opierać jedynie na modelach prognoz. W weekend i cały tydzień ujemna temperatura będzie w górach, a dodatnia nad morzem. Najcieplej będzie na Wybrzeżu. Mogą wystąpić symboliczne, niezauważalne opady deszczu, deszczu ze śniegiem lub śniegu.
Jak poinformował synoptyk w górach będą występować dobre warunki "do szusowania po stokach, ale jeśli ktoś chce jechać i chodzić po górach, to już zgoła inne". - Pamiętajmy, że jak świeży śnieg spadnie na warstwę zalegającego śniegu, to mamy zagrożenie lawinowe. I takie już jest. Szlaki są oblodzone, a do tego dochodzi silny wiatr, który może powodować zawieje i zamiecie śnieżne. Nasz błędnik wtedy może zgłupieć i możemy zgubić na przykład szlak - przestrzegł Walijewski.
- Jeżeli nie mamy doświadczenia w górach, szczególnie zimą, to nie ryzykujmy. Wtedy idźmy na Krupówki, a nie na przykład do Doliny Chochołowskiej, ponieważ tam też może zejść lawina i może być niebezpiecznie. Nie ma co kusić losu - podkreślił i dodał, że "warunki do jazdy na nartach będą piękne, do chodzenia po górach ciężkie".
- Nie widać konkretnej zimy, ale nie widać też konkretnej wiosny. Raczej przejściowa, cieplejsza niż chłodniejsza aura na tę porę roku - podsumował synoptyk.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: gubernat / Shutterstock.com