Niedziela w wielu miejscach kraju upływa pod znakiem opadów, które mają poważne konsekwencje. Woda zalała piwnicę w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu, trudna sytuacja po ulewach panuje w dolnośląskim Dzierżoniowie, gdzie zalany został remontowany stadion piłkarski.
Weekend w niektórych częściach Polski upływa pod znakiem burz i intensywnych opadów deszczu.
Oberwanie chmury w Olsztynie
Ulewny deszcz sparaliżował na krótko ruch na kilkunastu olsztyńskich ulicach. Najbardziej zalane były rejony ulic Wojska Polskiego, Piłsudskiego, Niepodległości i Lubelskiej. Strażacy pompowali też wodę z podtopionych posesji i piwnic. - Otrzymaliśmy około 40 zgłoszeń. Zdarzenia są usuwane w miarę możliwości. Opady ustały, więc część tych zdarzeń sama się rozwiąże - powiedział brygadier Tomasz Sobkowicz z olsztyńskie straży pożarnej. Według młodszego brygadiera Grzegorza Jakubowskiego z warmińsko-mazurskiej straży pożarnej, w regionie zdarzenia pogodowe dotknęły niemal wyłącznie Olsztyna i kilku pobliskich miejscowości powiatu olsztyńskiego, m.in. Barczewka. Nikt nie został w nich poszkodowany.
Zalane ulice i piwnice na Opolszczyźnie
Dyżurny z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Opolu poinformował, że od północy do godziny 9 w niedzielę strażacy przeprowadzili 156 interwencji związanych z pogodą. W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Opolu zalana została piwnica. W niedzielę rano przez miasto przechodziła burza.
Po ulewnych opadach w Kietrzu w powiecie głubczyckim zalane są dwie ulice. Woda dostała się również na posesje. Na miejscu pracuje kilka zastępów straży pożarnej.
Dla województwa opolskiego w niedzielę rano Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ogłosiło alert w związku z prognozowanymi ulewnymi opadami deszczu i burzami.
Podtopienia na Dolnym Śląsku, zalany stadion
Trudna sytuacja pogodowa w niedzielę panuje również na Dolnym Śląsku. Od godz. 8 z powodu opadów deszczu i podtopień straż interweniowała 103 razy, najczęściej w powiatach wrocławskim i świdnickim.
- Największy problem w powiecie wrocławskim to rzeka Czarna Woda, która przepływa w rejonie Sobótki, Rogowa Sobóckiego i w tym rejonie z powodu intensywnych opadów wypływa z wałów - powiedział dyżurny wojewódzkiego stanowiska kierowania Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
Wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski poinformował, że w związku z przekroczeniem stanów alarmowych na rzekach wójt gminy Marcinowice ogłosił w niedzielę alarm przeciwpowodziowy w gminie.
Przekroczenia są notowane na rzece Czarna Woda, w górnym biegu Bystrzycy przed zbiornikiem wodnym w Mietkowie oraz na rzece Strzegomce. IMGW prognozuje, że intensywne opady mogą jeszcze podwyższyć poziom wody w tych rzekach.
Trudna sytuacja w Dzierżoniowie
W niedzielę osiem razy strażacy interweniowali też w Dzierżoniowie. Dzień wcześniej doszło tam do wielu podtopień i zalań w centrum miasta. Na skutek wysokiego stanu wody w rzece Piławie woda przez kilka godzin nie spływała m.in. z ul. Kopernika, ul. Brzegowej i ul. Kilińskiego. Zalane zostały tam auta osobowe i autobus.
- W sobotę ta sytuacja najbardziej niebezpieczna była na drogach, bo siła wody wypychała studzienki kanalizacyjne, i tym zajmowaliśmy się w pierwszej kolejności. Doszło też do kilku lokalnych podtopień, natomiast po tych nocnych opadach, w niedzielę, mamy sporo pracy, bo jest stan alarmowy ze względu na to, że rzeka przekroczyła 2,80 metra i mamy sporo podtopień - powiedział Rafał Pilśniak, rzecznik urzędu miasta w Dzierżoniowie. Dodał, że władze uruchomiły dwa punkty, gdzie mieszkańcy mogą pobierać worki przeciwpowodziowe i piasek. - Najtrudniejsza sytuacja jest w okolicy dolnego Dzierżoniowa, gdzie rzeka jest blisko stanu, który grozi wylaniem - mówił Pilśniak.
- Zaczęła podnosić się woda, dosłownie weszliśmy do mieszkania i za 20 minut już było tak jak teraz (wszystko zalane - przyp. red.) - powiedział w niedzielę w rozmowie z Reporterem TVN24 mieszkaniec Dzierżoniowa. - Tutaj tak mocno nie padało, musiało padać gdzieś wyżej. To był armagedon - dodał.
W Dzierżoniowie wskutek ulewnych opadów deszczu zalany został również remontowany miejski stadion piłkarski. Woda stoi na płycie boiska. Na zdjęciach widać zanurzone w wodzie koparki.
W Górze na północy województwa na ulicy Głogowskiej drzewo spadło na zaparkowany samochód i latarnię. Informację na ten temat otrzymaliśmy na Kontakt 24. Oficer dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Górze przekazał, że nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał.
Zachodniopomorskie: wstrzymany ruch pociągów
W województwie zachodniopomorskim na odcinku od Chociwla do Runowa Pomorskiego wstrzymany został ruch pociągów po tym, jak około godz. 8 drzewo oparło się o sieć trakcyjną. Usunięcie usterki i wznowienie ruchu planowano na godz. 11.30. Dla podróżnych przygotowano komunikację zastępczą - informowała rzeczniczka prasowa PKP PLK Magdalena Janus.
Źródło: TVN24, PAP, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lechia Dzierżoniów