Niebezpieczna pogoda w górach. Ratownicy ostrzegają

W niedzielę do Polski nadciągnęło spore ochłodzenie. Napływowi zimnego, wilgotnego powietrza towarzyszą opady śniegu i śniegu z deszczem, spodziewane w ciągu dnia w prawie całym kraju.

W niedzielę Tatrzański Park Narodowy przekazał, że w wyższych partiach Tatr występuje mocno zróżnicowana pokrywa śnieżna. Nad ranem śnieg jest twardy, a w zacienionych miejscach występuje lód, ale w ciągu dnia śnieg może stawać się mokry i przepadający. Poruszanie się w takich warunkach wymaga doświadczenia w zimowej turystyce górskiej, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i dostosowania trasy do panujących warunków, jak również posiadania sprzętu zimowego (raki, czekan, kask, lawinowe ABC - detektor, sonda, łopatka) wraz z umiejętnością posługiwania się nim. W górach obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.

W partiach reglowych Tatr pojawiła się kilkucentymetrowa warstwa świeżego śniegu. Szlaki stały się mokre i śliskie (szczególnie na kamieniach), a na odcinkach leśnych bardzo błotniste. Gdzieniegdzie, na ogół w cieniu, zalegały wciąż śliskie płaty ubitego śniegu. TPN przypomniał również, że tatrzańskie stawy właśnie rozmarzają, a lód w wielu miejscach jest bardzo cienki i z łatwością może się załamać pod ciężarem człowieka.

Silny wiatr, mgła i mróz - to warunki, jakie w niedzielę panowały w wyższych partiach Karkonoszy. Grupa Karkonoska GOPR poinformowała, że w górach wiał południowo-zachodni, silny wiatr, wiejący z prędkością do 18 metrów na sekundę (niecałe 65 kilometrów na godzinę). Zachmurzenie było zmienne, a mgła ograniczała widzialność do 100 metrów.

Pokrywa śnieżna na Śnieżce miała grubość 55 centymetrów, a składała się głównie z zamrożonego lodu. Temperatura spadła do -7 stopni Celsjusza. Szlaki były oblodzone i śliskie, dlatego ratownicy zalecali używanie raków i kijków trekkingowych. Po południu i po zmroku możliwe są opady śniegu, a przyrost pokrywy wyniesie do dwóch centymetrów. Obowiązuje pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.