Zooplankton, czyli niewielkie organizmy zwierzęce zamieszkujące wodne ekosystemy, odżywia się bakteriami. Dlatego amerykańscy badacze chcieli go wykorzystać do walki z bakteriami kałowymi występującymi w wodach słodkich i słonych. Okazało się jednak, że bakterie kałowe nie "smakują" zooplanktonowi.
Zooplankton to bardzo drobne zwierzęta wodne, które odżywiają się bakteriami i glonami. W jego skład wchodzą pierwotniaki, wrotki, skorupiaki, osłonice i larwy owadów. Zooplanktonem odżywia się na przykład narybek większości gatunków ryb słodkowodnych.
Badania inwentaryzacyjne jakości wody przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych w roku 2017 wykazały, że woda w ponad 50 procentach rzek, zatok i estuariów (lejkowatych ujść rzeki) nie mogła być wykorzystywana na przykład w celach rekreacyjnych, w wielu przypadkach z powodu zanieczyszczenia bakteriami kałowymi. - Kiedy ścieki są uwalniane do czystych zbiorników wodnych i ludzie są narażeni na ich działanie, może to prowadzić do zachorowań - powiedziała doktor Lauren Kennedy, adiunktka inżynierii lądowej na University of Texas w El Paso. - Nasze badania mają na celu zrozumienie, jakie czynniki mogą sprawić, że patogeny nie będą mogły zakażać ludzi. Innymi słowy, ile czasu potrzeba, aby woda stała się ponownie bezpieczna do celów rekreacyjnych bez żadnej zewnętrznej interwencji - dodała.
Jak wyjaśniła Kennedy, woda ze ścieków i szamb może przypadkowo przedostać się do zbiorników słodkowodnych w wyniku wypadków, nieodpowiedniego uzdatniania wody lub skorodowanej infrastruktury.
Zooplankton w walce z bakteriami kałowymi
Dlatego naukowcy z University of Texas w El Paso (UTEP) oraz Stanford University wysnuli hipotezę, że zooplankton będzie konsumował lub neutralizował mikroorganizmy kałowe występujące w wodzie. Ku swemu zaskoczeniu odkryli, że zooplankton - zarówno ten występujący w wodzie słodkiej, jak i w słonej - nie oczyszcza wody zanieczyszczonej mikroorganizmami kałowymi. Artykuł na ten temat został opublikowany na początku października w czasopiśmie "mSphere". Jak wyglądały badania? Naukowcy dodali wirusy (bakteriofagi MS2) oraz bakterie E. coli do próbek wody słodkiej i słonej pobranych z obszaru Zatoki San Francisco w Kalifornii. MS2 i E. coli są uważane za przydatne do celów naukowych wskaźniki zanieczyszczenia wody, ponieważ występują w wysokich stężeniach w ściekach, zaś ich obecność często wskazuje na zanieczyszczenie środowiska kałem. Jak się okazało, zooplankton nie miał znaczącego wpływu na inaktywację patogenów, podczas gdy w obecności soli były one inaktywowane szybciej niż w wodzie słodkiej. Dotyczyło to na przykład wody oceanicznej pobranej z plaży San Pedro. Zdaniem autorów wyniki badań są ważnym krokiem naprzód w zrozumieniu ograniczeń zooplanktonu jako naturalnych "oczyszczaczy" skażonej wody. Kolejne fazy badań będą koncentrować się na wpływie zasolenia na przeżywalność patogenów w skażonych wodach.
Źródło: PAP, journals.asm.org
Źródło zdjęcia głównego: tonaquatic/AdobeStock