Hubert Kijek - nasz człowiek na Księżycu - od czwartku przebywa w habitacie LunAres. Przez najbliższe dni reporter TVN24 BiS będzie relacjonował to, jak wygląda życie w symulacji księżycowego środowiska. - Zapowiada się świetna zabawa, ale i dużo nauki - obiecuje Kijek.
- Warszawa, tu baza księżycowa, habitat LunAres. Chciałoby się rzec "orzeł wylądował", bo można powiedzieć, że jesteśmy na Księżycu, jednak to na razie symulacja, bo bierzemy udział w analogowej misji księżycowej - takimi słowami Hubert Kijek, dziennikarz TVN24 BiS, powitał nas pierwszego dnia swojego eksperymentu.
>>>Dowiedz się więcej o misjach analogowych i bazie LunAres: Nasz człowiek na Księżycu. Hubert Kijek z TVN24 BiS weźmie udział w misji LunAres
W zamkniętym środowisku
Nasz wysłannik na misję w habitacie obiecał opowiedzieć, jak steruje się łazikiem oraz jak smakuje żywność liofilizowana, którą w warunkach kosmicznych żywią się astronauci.
- Będziemy też mówić o przeszłości, bo takie misje już są organizowane od 50 lat - od momentu, kiedy wystrzelono pierwszego satelitę - powiedział Kijek.
Księżycowa baza to jednak nie tylko "zabawa" sprzętem czy żywnością, ale także nowe, obce i zamknięte środowisko.
- Będziemy odizolowani od świata, zero wiadomości, zero kontaktu z bliskimi. Mogę wyłącznie polegać na sześcioosobowej załodze. Będę musiał z nimi jakoś żyć. A słyszałem, że podczas jednej trzeciej takich ekspedycji dochodzi do jakichś małych sprzeczek. Zobaczymy - mówił Kijek.
Jakie emocje w tym momencie towarzyszą naszemu dziennikarzowi? Niezwykle pozytywne.
- Zapowiada się świetna zabawa, ale i dużo nauki - podsumował.
Z jakimi wyzwaniami w trakcie misji LunAres zmierzy się Hubert Kijek? Przebieg jego wizyty w "pozaziemskiej" bazie będziemy śledzić w serii "Nasz człowiek na Księżycu" w TVN24 BiS oraz na tvnmeteo.pl.
Źródło: TVN24 BiS