NASA oficjalnie przełożyła misje Artemis II i Artemis III, których celem jest powrót ludzi na powierzchnię Księżyca. Jako główną przyczynę opóźnienia podano bezpieczeństwo astronautów - podczas testów zaobserwowano szereg problemów technicznych. Księżycowa misja NASA nie jest jedyną, która boryka się z kłopotami.
Amerykańska agencja kosmiczna NASA ogłosiła we wtorek aktualizację harmonogramu programu kosmicznego Artemis. Zgodnie z nowymi założeniami misja Artemis II, mająca zabrać astronautów w lot wokół Księżyca, ruszy w 2025 roku - o rok później niż planowano. Przesunie się także lądowanie astronautów na Księżycu w ramach Artemis III - jest ono obecnie zaplanowane na 2026 rok.
Bez zmian pozostała jedynie orientacyjna data Artemis IV, związanej z eksploatacją księżycowej stacji orbitalnej Gateway, prognozowana na 2028 rok. Termin wysłania pierwszych elementów księżycowej bazy, pierwotnie planowany na 2025 rok, może jednak ulec zmianie.
Przyczyną są problemy techniczne
Jak podała w oświadczeniu agencja, przesunięcie terminu misji Artemis wynika z odkrycia problemów z akumulatorami oraz układami odpowiedzialnymi za wentylację i kontrolę temperatury. Jednocześnie NASA prowadzi dochodzenie w sprawie nieoczekiwanej utraty części osłony termicznej statku podczas misji Artemis I. Ma ono zakończyć się wiosną tego roku.
- Wracamy na Księżyc w sposób, w jaki nigdy wcześniej tam nie byliśmy, a bezpieczeństwo naszych astronautów jest najwyższym priorytetem NASA, kiedy przygotowujemy się do przyszłych misji Artemis - powiedział szef agencji Bill Nelson. - Wiele się nauczyliśmy od czasu Artemis I, a sukces tych wczesnych misji zależy od naszej komercyjnej i międzynarodowej współpracy w celu poszerzenia naszych horyzontów i zrozumienia miejsca ludzkości w Układzie Słonecznym.
Misja zakończona niepowodzeniem
We wtorek ogłoszono również niepowodzenie innej księżycowej misji, lądownika Peregrine firmy Astrobotic. Podczas podróży pojazdu, który miał być pierwszym komercyjnym lotem na Księżyc, wykryta została awaria systemu napędowego i wyciek paliwa. We wtorek startup z Pittsburgha oznajmił, że nie ma szans na miękkie lądowanie. Bezzałogowy lądownik miał zabrać ze sobą 14 ładunków z instrumentami i eksperymentalnym sprzętem NASA, jak też 14 kapsuł komercyjnych.
Choć misja Peregrine nie była bezpośrednio powiązana z Artemis, wpisywała się w cele NASA, by zmniejszyć koszty wysyłania ładunków na Księżyc. Firma ma też w tym roku zabrać na Księżyc łazik księżycowy NASA, VIPER, który ma zbadać zasoby lodu wokół południowego bieguna.
Źródło: NASA, PAP
Źródło zdjęcia głównego: NASA/Joel Kowsky