Opony samochodowe są głównym źródłem zanieczyszczenia nanoplastikiem w Alpach Wysokich - ustaliła grupa naukowców. Analiza zebranych próbek wykazała także obecność polistyrenu, a także polietylenu. Eksperyment jest elementem szerszego badania, mającego na celu oszacowanie skali zanieczyszczenia nanoplastikiem na świecie.
W ostatnich latach pojawiło się wiele alarmujących badań o milionach ton mikroplastiku obecnego w naszym środowisku. Mikroplastik to cząsteczki tworzyw sztucznych o średnicy mniejszej niż 5 milimetrów, które powstają między innymi przy produkcji kart kredytowych, zabawek, elektroniki oraz opakowań. Ich obecność szczególnie zagraża organizmom żyjącym w morzach i oceanach, ponieważ mikroplastik jest zjadany przez żyjące tam zwierzęta, przez co przedostaje się w głąb łańcucha pokarmowego.
Nanoplastik
Nieco mniej nagłośnionym, ale równie poważnym jest problem skażenia nanoplastikiem, czyli mikroskopijnymi cząsteczkami o średnicy mniejszej niż jeden mikron (ludzki włos ma średnicę około 70-100 mikronów). Przez swój niewielki rozmiar kawałki nanoplastiku potrafią wnikać do ludzkich komórek i pozostawać w organizmie człowieka.
Naukowcy oraz alpiniści z grupy Global Atmospheric Plastics Survey postanowili jako pierwsi zbadać skalę zanieczyszczenia nanoplastikiem poprzez pobranie próbek z najwyższych szczytów górskich na świecie.
- Musimy ustalić ten punkt odniesienia, abyśmy mogli wrócić w przyszłych dekadach i zobaczyć, czy sytuacja się poprawiła, czy pogorszyła - mówi dr Dusan Materić z Helmholtz Centre for Environmental Research w Lipsku w Niemczech.
Pobieranie próbek z tak odizolowanych miejsc ma na celu wykluczenie lokalnych źródeł zanieczyszczeń, takich jak częsta obecność człowieka. Dzięki temu zbierane są tylko cząsteczki przenoszone przez powietrze. Zespół opracował także metodę zbierania, która pozwalała uniknąć skażenia ze sprzętu i odzieży alpinistów, z których większość jest wykonana z plastiku. Na łamach "Scientific Reports" ukazały się pierwsze wyniki badań przeprowadzonych w Alpach Wysokich.
Opony głównym źródłem zanieczyszczenia
Analiza próbek pobranych z Alp we Francji, Szwajcarii oraz Włoch wykazała obecność nanoplastiku w pięciu z czternastu badanych miejsc. Aż 41 procent zanieczyszczeń stanowiły kawałki opon samochodowych. Inne badania wykazały, że w ciągu kilku lat eksploatacji opony potrafią tracić aż 4 kilogramy swojej masy. Znaczna jej część może uwalniać się do środowiska w postaci mikroskopijnych cząstek unoszących się w powietrzu.
Badania ujawniły także obecność polistyrenu, stanowiącego podstawę wielu tworzyw sztucznych, oraz polietylenu stosowanego do wyrobu folii, rur czy pojemników. Prof. Andreas Stohl z Uniwersytetu Wiedeńskiego, który nie był częścią zespołu badawczego, powiedział, że globalna mapa nanoplastików otworzy nowe, ważne szlaki. Dodał, że nanoplastiki są szczególnie niepokojące dla zdrowia, ponieważ w przeciwieństwie do większości mikroplastików mogą przenikać do płuc i przedostawać się do krwiobiegu.
Ponieważ próbki zebrano latem, niektórzy naukowcy uważają, że wyniki badania mogą być niedokładne. Ma na to wpływ między innymi topnienie śniegu, które może koncentrować zanieczyszczenia w jednym miejscu lub je wypłukiwać.
Kolejne szczyty do zbadania
Autorzy badania zapowiedzieli kolejne wyprawy, podczas których zbierane będą nowe próbki. Wśród miejsc, które zamierzają odwiedzić, znajdują się między innymi pasma górskie w Norwegii, Polsce, Islandii oraz szczyt Mount Everest w Himalajach.
Global Atmospheric Plastics Survey to niejedyna inicjatywa naukowa mająca na celu zbadanie zanieczyszczenia Ziemi mikro- i nanoplastikiem. Wśród nich znajduje się między innymi Misja Spiritus, obejmująca siedem dużych wypraw naukowych, których celem jest zebranie próbek z najbardziej odległych miejsc na świecie.
Źródło: The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock