Lodowiec Thwaitesa, znany również jako Lodowiec Zagłady, topnieje w zupełnie inny sposób niż przewidywano. Za pomocą zdalnie sterowanej kamery naukowcy zajrzeli pod powierzchnię gigantycznej masy lodu na Antarktydzie, odkrywając pęknięcia i podmycia, w których utrata masy lodowca jest bardzo szybka.
Antarktyczny Lodowiec Thwaitesa obejmuje obszar 192 tysięcy kilometrów kwadratowych czyli tyle, co prawie dwie trzecie Polski. Ta gigantyczna struktura jest szczególnie podatna na zmiany klimatu i podwyższanie się temperatury oceanu. Szacuje się, że spływający z lodowca Thwaitesa roztopiony lód odpowiada za około cztery procent rocznego wzrostu poziomu morza. Naukowcy z projektu International Thwaites Glacier Collaboration (ITGC) sprawdzili, w jaki sposób dochodzi do topnienia, a wyniki badań zostały opublikowane na łamach "Nature".
Stopnie i pęknięcia
Aby zajrzeć pod pokrywę lodu o grubości 600 metrów, badacze wycięli w niej otwór. Znajdował się on blisko linii uziemienia - granicy kontaktu podstawy lodowca z lądem, za którą pływa on na powierzchni wody. W ten sposób naukowcy mogli wprowadzić pod lód robota Icefin - zdalnie sterowaną kamerę. Badacze zmierzyli, w jakim tempie postępuje topnienie w tej strefie, i porównali je z danymi pochodzącymi z pięciu innych punktów pod lodem.
Podczas trwających dziewięć miesięcy badań, ocean w pobliżu linii uziemienia stał się cieplejszy i bardziej słony, ale tempo topnienia u podstawy wynosiło średnio 2-5 metrów rocznie mniej niż wynika z modelowania klimatycznego. Lód chroni bowiem warstwa słodszej wody, która działa jako bufor. Naukowcy zauważyli jednak niepokojącą prawidłowość - procesy topnienia doprowadziły do podmycia szelfu na kształt gigantycznych stopni. W tych miejscach, jak również w pęknięciach i szczelinach, zachodzi ono ekstremalnie szybko.
- Lodowiec nadal ma kłopoty - wyjaśnia Peter Davis z British Antarctic Survey, jeden z autorów badania. - Pomimo stosukowo niewielkiego topnienia lód cofa się szybko, więc niewiele trzeba, aby wypchnąć go z równowagi.
Najsłabsze punkty lodowca
Britney Schmidt z Uniwersytetu Cornella, jedna z autorek badania, dodaje, że nowe sposoby obserwacji lodowców pozwalają nam zrozumieć, że liczy się nie tylko to, jak szybko postępuje topnienie, ale również w których punktach.
- Takie szczeliny i stopnie obserwujemy na ocieplających się lodowcach. Ciepła woda dostaje się do pęknięć, podmywając lód w jego najsłabszych punktach - wskazuje.
Ciepło i sól mogą być przenoszone w głąb Lodowca Thwaitesa przez szczeliny, poszerzając istniejące wyrwy w lodzie. Co niepokojące, główne pęknięcia postępują w poprzek szelfu lodowego, a ich ciągłe osłabianie może w końcu doprowadzić do jego odłamania się.
Lodowiec Thwaitesa jest jednym z najszybciej zmieniających się lodowców na Antarktydzie. Jego strefa przyziemna, czyli miejsce zetknięcia lodu z dnem morza, od końca lat 90 ubiegłego wieku cofnęła się o 14 kilometrów. Duża część pokrywy znajduje się poniżej poziomu morza i jest podatna na szybkie topnienie, które w ciągu stuleci może podnieść globalny poziom morza o ponad pół metra.
Źródło: Science Alert, The International Thwaites Glacier Collaboration
Źródło zdjęcia głównego: Icefin/ITGC/Schmidt/Washam