- Zaczynamy dzień od chłodu i zimna, ale to nie jest jakieś wielkie zimno: -5, -7 st. C - mówił na antenieTVN24 prezenter TVN Meteo, Tomasz Wasilewski.
Właśnie do -7 st. C spadła w nocy temperatura w najchłodniejszych miejscach w Polsce: Suwałkach i Krakowie. Podobny mrozek, -6 st. C odnotował Toruń.
Rano temperatura spadła do -7 st. C (TVN24)
Śnieży na zachodzie
W części kraju od rana umiarkowanie sypie śnieg. - Radary IMGW pokazują, że teraz ta strefa opadów śniegu rozciąga się nad zachodnią Polską. Taka sprawiedliwość pogodowa: wczoraj padało na wschodzie, dzisiaj na zachodzie są te opady, bo front przyszedł od strony Niemiec - informował po godz. 6 Wasilewski.
Rano do 4 cm
Jak wyjaśniał, najintensywniej pada na Pomorzu, a strefa opadów ciągnie się aż po Wielkopolskę i Dolny Śląsk. Przemieszcza się powoli i systematycznie na wschód kraju, ale jednocześnie opady słabną. - Myślę, że do 9.00 będą już historią - przewiduje Wasilewski. Do tego czasu w zachodniej Polsce może spaść ok. 2-4 cm śniegu.
Słaby śnieg może po południu pojawić się w Warszawie. - Ale jeżeli dotrze, to będzie prawie niezauważalny, bo do tego czasu front się rozpadnie i wypada - mówił Wasilewski.
W nocy dosypie więcej
Wasilewski zapowiedział też kolejną falę opadów, która wieczorem nadejdzie od strony Czech i Słowacji. - Na południu Polski będzie sypać intensywnie tej nocy. Myślę o Krakowie, Rzeszowie, Lublinie i wschodniej Polsce - zapowiedział prezenter.
Ta śnieżna strefa będzie się przemieszczać nad wschodnią i centralną Polskę. Śniegu spadnie więcej niż dziś, nawet 10 cm, co może oznaczać spore poranne utrudnienia dla kierowców. - Jutro po 6.00 rano może być wiele problemów na drogach. Południe, wschód - radzę się już dziś na to przygotować - ostrzegał Wasilewski.
W środę w ciągu dnia opady utrzymają się we wschodniej i południowo-wschodniej Polsce.
W nocy z wtorku na środę dosypie śniegu (TVN24)
Autor: js/ŁUD / Źródło: tvn24