W miejscowości Jackson (Wyoming) ziemia osuwa się powoli, ale nieubłaganie, w tempie 30 cm na dobę. Osuwisko zniszczyło już kilka domów. Władze wprowadziły stan klęski. Jeśli zjawiska nie da się powstrzymać, przerwany może zostać wodociąg dostarczający do miasta wodę ze zbiornika po pojemności ponad 7 milionów litrów, a to groziłoby zalaniem miejscowości. Teraz eksperci badają najbardziej zagrożone tereny.
Teren, na którym znajduje się popularny ośrodek narciarski i jednocześnie droga do Parku Narodowego Yellowstone - East Gros Ventre Butte - zaczął osuwać się na początku kwietnia. Władze informują, że dotychczas było to 10 cm na dzień, obecnie 30 cm na dobę.
Osuwa się coraz szybciej
Osuwisko doszczętnie zniszczyło jeden dom, a kilka kolejnych ma uszkodzoną konstrukcję. Spływające zwały błota i skał zablokowały jedną z głównych dróg.
Władze miasta Jackson ogłosiły stan klęski i natychmiast przeznaczyły 50 tysięcy dolarów na prowadzenie działań zapobiegawczych. W ubiegłym tygodniu władze wydały alarm dla mieszkańców zagrożonych terenów, ponieważ tempo osuwania stało się jeszcze szybsze. Kwota środków na prowadzenie prac zapobiegawczych natychmiast urosła do 700 tysięcy.
Zbiornik na 7 mln litrów wody
Służby miejskie ustawiły na drodze osuwiska betonowe barykady, ale to nie zatrzymało zjawiska. Jeśli ziemia nie przestanie się osuwać, przerwany może zostać główny wodociąg dostarczający do miasta wodę ze zbiornika po pojemności ponad 7 milionów litrów, a to groziłoby zalaniem miejscowości.
Osuwanie się ziemi i skał spowodowały ulewne deszcze. Woda nie jest w stanie wsiąknąć głęboko we wciąż jeszcze przemarznięty grunt i spływając z górskich zboczy narusza wierzchnią warstwę ziemi.
W Jackson i w okolicy prowadzone są teraz badania geologiczne.
Autor: kt/mj / Źródło: Reuters TV
Źródło zdjęcia głównego: Reuters TV