Kosmos jeszcze nigdy nie był tak blisko. Wszyscy śniący o międzyplanetarnych podróżach mogą zgłosić się do NASA i kupić np. wyrzutnię wahadłowców lub pas, na którym lądowały promy kosmiczne. Po cięciach budżetu agencja wyprzedaje część swojego majątku.
Po tym jak program załogowych lotów kosmicznych odbywanych za pomocą wahadłowców dobiegł końca, NASA postanowiła wystawić na aukcję część swojego majątku w Centrum Kosmicznym imienia Johna F. Kennedy'ego.
Każdy, kto dysponuje odpowiednią ilością gotówki może starać się kupić lub wydzierżawić m.in. wyrzutnię wahadłowców, budynki w których mieściło się centrum kontroli lotów czy długi na ponad 4,5 km pas startowy.
Do końca roku
NASA chce sprzedać część swojego majątku do końca tego roku. Do tego czasu ze środków federalnych finansowane jest bowiem utrzymanie infrastruktury oraz sprzętu wykorzystywanego przy programie lotów wahadłowców.
Samochody wyścigowe na pasie startowym
Część infrastruktury wcześniej wykorzystywana z programem wahadłowców już jest używana przez prywatnych przedsiębiorców. Narodowa Organizacja Wyścigów Samochodów Seryjnych (NASCAR) wynajmuje pas startowy do testowania samochodów wyścigowych, natomiast Boeing korzysta z jednego z hangarów do budowy komercyjnego statku kosmicznego.
Proces wyprzedaży sprzętu NASA został utajniony. Agencja czeka na oferty od kupców i dopiero wtedy podejmuje decyzje o ewentualnej sprzedaży. Jak zastrzega, najlepiej byłoby, gdyby obiekty trafiły w ręce firm zajmujących się podbojem kosmosu, ale rozważone mają też być pozostałe oferty.
Autor: adsz/rs / Źródło: "Los Angeles Times", en.rian.ru