Przedłużająca się zima doprowadziła bielika z okolic Olsztyna do skrajnego wycieńczenia. Zwierzę było na tyle słabe, że nawet nie próbowało bronić się przed ludźmi. Trafiło do Ośrodka Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych w Dąbrówce koło Olsztyna.
Samca bielika znalazł 12 kwietnia 200 metrów do gniazda myśliwy. Zawiadomił o znalezisku leśników z Nadleśnictwa Olsztyn.
- Był skrajnie wycieńczony. Nie wykazywał się wobec mnie praktycznie żadną agresją, co najlepiej świadczy o tym, w jakiej był kondycji - opowiada Paweł Bednarczyk, który zajął się ptakiem.
Zaszkodziła mu zima
Leśniczy pojechał z nim do weterynarza, gdzie okazało się, że bielik nie ma żadnych obrażeń.
- Zaszkodziła mu najprawdopodobniej przedłużająca się zima. Miał kłopoty ze zdobyciem pokarmu, co doprowadziło go do skrajnego wyczerpania - dodaje Bednarczyk.
Od piątku ptak przebywa w Ośrodku Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych w Dąbrówce, gdzie wraca do sił.
- Jest już pewien postęp, bo stał się wyraźnie agresywny, co świadczy o tym, że wraca do zdrowia - tłumaczy jego opiekun. Za kilkanaście dni zostanie wypuszczony w pobliżu miejsca, w którym został znaleziony.
Autor: mm//bgr / Źródło: Polskie Lasy Państwowe