Woda krąży jak powietrze. Morze Śródziemne pełne zawirowań

W Morzu Śródziemnym, gdzie linia brzegowa jest bardzo urozmaicona, a ląd wychodzi głęboko w morską otchłań, woda przepływa bardzo chaotycznie. Każda najmniejsza wysepka staje się barierą dla płynącej wody i zmienia jej bieg. W taki sposób powstają liczne zawirowania. Takie miejsca są szczególnie niebezpieczne dla statków.

Szczególnie trudne są wyprawy w rejonie między Sardynią a wschodnią Hiszpanią. Załoga statku, wytyczając kurs, postawiona jest przed nie lada wyzwaniem. Ciężko jest popłynąć tak, aby nie natrafić na lokalne prądy morskie, które zmienią kierunek, w którym podążamy. Ostrożnie należy pływać w okolicy cieśniny Gibraltarskiej. Morskie zwężenie w znaczący sposób wpływa na ruch wody w jego okolicy. Powstały tam trzy duże zawirowania w wodzie morskiej.

Dla porównania wody w okolicy Zatoki Biskajskiej, na zachód od Francji, płyną w bardziej uporządkowany sposób. Zatoka jest częścią wielkiego Oceanu Atlantyckiego, a na jej powierzchni nie ma dużej ilości wysepek, które zmieniłyby kierunek przemieszczania się wody. Okazuje się, że nawet woda w rejonie kanału La Manche (między Wielką Brytanią a Francją) przepływa w dość uporządkowany sposób.

Prądy morskie układają się w podobny sposób, w jaki powietrze przepływa w naszej atmosferze. Nad naszymi głowami masy powietrza wirują między układami wysokiego i niskiego ciśnienia. Jednak w tym przypadku jest to związane z siłą Coriolisa. Jest to odśrodkowa siła, związana z ruchem obrotowym Ziemi, która działa występuje na całej kuli ziemskiej, z wyjątkiem równika. Na półkuli północnej siła ta powoduje zakrzywienie toru ruchu poruszających się obiektów w prawo (z punktu widzenia poruszającego się obiektu). W tej części świata wiatr ma tendencję do skręcania w prawo, z kolei na południowej półkuli - w lewo. Efekt Coriolisa wywiera też wpływ na wędrowanie prądów morskich.

Autor: AD/mk / Źródło: NASA