Rosja to kolejny kraj, w którym kalendarz mówi co innego niż krajobraz. Chociaż według tego pierwszego od kilku dni trwa wiosna, Moskwa nie może pozbyć się zimowej szaty. W poniedziałek kolejna śnieżyca doprowadziła do powstania wielokilometrowych korków na drogach i wywołała zakłócenia w ruchu lotniczym.
Według synoptyków w ciągu ostatniej doby spadła jedna trzecia średniej marcowej sumy opadów śniegu. Z powodu tak obfitych opadów opóźnionych zostało kilkanaście lotów z moskiewskiego lotniska.
Ruch na ulicach rosyjskiej stolicy został sparaliżowany. Kierowcy stali w korkach. Największy, który utworzył się na obwodnicy miasta, miał 20 kilometrów.
Mają dość odśnieżania
Do odśnieżania stolicy skierowano 15 tys. pługów. Jednak mimo wysiłków służb oczyszczania, nawet w centrum miasta zalegają hałdy śniegu. Biało jest na Placu Czerwonym i w okolicy Kremla. - To okropne. Wygląda jak 25 lutego, a nie 25 marca. Zła pogoda - narzekała jedna z mieszkanek Moskwy.
Zniechęcenie pojawiło się też wśród pracowników miejskich służb. - Nie jest dobrze. Pracowaliśmy tak długo, przez całą zimę, a teraz to. Nadchodzi kwiecień - kwiecień! - a my mamy śnieżycę za śnieżycą. Nie można sobie nawet wyobrazić, co będzie dalej - komentował Władimir, który pracuje przy odśnieżaniu.
Późna Wielkanoc, późna wiosna?
Niektórzy mieszkańcy Moskwy mimo niesprzyjającej aury zachowali jednak pogodę ducha. - Wspaniała pogoda. Jesteśmy nieco zmęczeni, ale zawsze tak jest, że kiedy Wielkanoc jest późna, wiosna też nadchodzi późno - wyjaśniał jeden z nich, Nikita, odnosząc się do obchodów prawosławnej Wielkanocy, które w tym roku przypadają 5 maja.
- Pogoda jest doskonała. Naprawdę nam się podoba wielki śnieg - stwierdziła para innych mieszkańców miasta.
Synoptycy nie mają jednak dobrych wiadomości. Zapowiadają, że wieczorem i w nocy opady się nasilą.
Autor: js/mj / Źródło: Reuters TV