Burzowy front przemieszcza się na wschód i powoli się osłabia. Jednak wyładowania wciąż występują w Małopolsce i na Podlasiu. Według synoptyków burze nie ustąpią również w nocy. Zagrzmi na wschodzie kraju.
Jak informował po godz. 21.00 synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski, linia burz obejmuje obszar od Lubaczowa, przez Leżajsk po Radłów. W trakcie ich trwania może spaść do 10 l/mkw. deszczu. Wiatr powieje z prędkością 65 km/h.
Grzmiało w wielu miejscach
Wyładowania po południu występowały w pasie od Leżajska, przez Przeworsk, Radymno, Głogów Małopolski, Rzeszów, Kolbuszową, Przecław, Mielec, Szczucin, Brzesko, Kazimierzę Wielką, Radłów po Tarnów.
Lokalnie grzmiało również na Warmii i Mazurach w pasie Pisz, Orzysz, Mikołajki. Natężenie burz na tym obszarze jest słabe.
Burze pojawią się w nocy
Jak podkreślają synoptycy wyładowania atmosferyczne pojawią się również w nocy. Zagrzmi zwłaszcza na wschodzie Polski.
Legenda: mapa prezentuje wyładowania atmosferyczne w czasie dwóch godzin. Każdy kolor odpowiada 15 minutom. Od najnowszych: czerwone - pomarańczowe - żółte - zielone - niebieskie - granatowe - fioletowe - różowe.
Autor: mab/map / Źródło: TVN Meteo