1 stycznia, a więc w Nowy Rok, księżyc stanie się tzw. superksiężycem. Przez cały 2014 rok zrobi to pięciokrotnie. Niestety nie za każdym razem będziemy mieli szansę podziwiać go w "powiększonej" postaci.
Efekt superksiężyca, czyli "powiększonego" satelity, zawdzięczamy temu, że znajdzie się on w perygeum - punkcie, w którym jego odległość od Ziemi jest najmniejsza. W nadchodzącym roku Księżyc znajdzie się bliżej nas aż pięciokrotnie - zapowiadają naukowcy.
Dwa nowie i trzy pełnie
Zjawisko po raz pierwszy w nowym roku będzie miało miejsce już 1 stycznia. Drugi raz dojdzie do niego 30 stycznia. Za każdym razem księżyc będzie znajdywał się w nowiu, co oznacza, że nie będziemy mieli okazji, by podziwiać jego urodę.
Na kolejne superksiężyce miłośnicy astronomii będą musieli trochę poczekać. Według obliczeń ponownie nasz satelita "powiększy się" 12 lipca, 10 sierpnia i 9 września. Powinny to być spektakularne zjawiska, ponieważ nasz księżyc będzie w pełni.
Bliżej czyli mocniej?
Z perygeum wiele osób łączy zwiększoną intensywność pływów morskich czy aktywność wulkanów. Mimo to nie ma jednoznacznego potwierdzenia zależności między zmniejszoną odległością a siłą, częstotliwością czy aktywnością zarówno morską, jak i wulkaniczną.
Autor: mb/map / Źródło: Earth Sky