W nocy przesunęliśmy wskazówki zegarów z godziny 2 na 3. Jak się okazuje, skrócony czas na sen to nie jedyny skutek zmiany czasu z zimowego na letni. Japończycy podają, że dzięki niej liczba ulicznych kradzieży spada o 10 proc. Brytyjczycy uważają zaś, że przez zmianę czasu ich dzieci są zdrowsze. Z kolei zdaniem Amerykanów zwiększa ona ryzyko wystąpienia zawału serca aż o 10 proc.
W całej Unii Europejskiej czas letni zaczyna się w ostatnią niedzielę marca, a kończy w ostatnią niedzielę października. Mówi o tym obowiązująca bezterminowo dyrektywa UE ze stycznia 2001 r.: "Począwszy od 2002 r. okres czasu letniego kończy się w każdym państwie członkowskim o godz. 1 czasu uniwersalnego (GMT) w ostatnią niedzielę października".
W Polsce zmianę czasu reguluje rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 5 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia i odwołania czasu letniego środkowoeuropejskiego w latach 2012-2016. Odbywająca się dwa razy w roku zmiana czasu ma się przyczynić do efektywniejszego wykorzystania światła dziennego i oszczędności energii, choć opinie co do tych korzyści są podzielone.
Pozytywne i negatywne skutki
Badania zużycia energii elektrycznej w stanie Indiana (USA) wykazały, że po wprowadzeniu czasu letniego rachunki mieszkańców za prąd wzrosły. Z kolei badania prowadzone w Kalifornii dowodzą, że w tym stanie zmiana czasu nie powoduje zmian w zapotrzebowaniu na energię elektryczną.
Japończycy wyliczyli, że stosowanie czasu letniego może zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o 400 tys. ton i pomóc zaoszczędzić do 930 mln litrów paliw. Ponadto przyczynia się do spadku liczby ulicznych kradzieży o 10 proc.
Zdaniem brytyjskich badaczy, przesunięcie wskazówek zegara o jedną godzinę do przodu sprzyja zdrowiu dzieci - słońce zachodzi później i maluchy mogą spędzać aktywnie więcej czasu na świeżym powietrzu. To zaś - przekonują naukowcy - może pomóc w walce z epidemią otyłości wśród najmłodszych.
Zwiększa się ryzyko zawału?
Z kolei z badań specjalistów University of Alabama w Birmingham (USA) wynika, że przesunięcie wiosną wskazówek zegara o godzinę do przodu o 10 proc. może zwiększać ryzyko zawału serca. Główny autor badań kardiolog, prof. Martin Young, twierdzi, że odwrotne działanie wykazuje cofnięcie wskazówek o jedną godzinę jesienią - wtedy ryzyko zawału spada o 10 proc.
- Nie wiadomo, jaki jest tego mechanizm, powstało na ten temat kilka teorii - przyznaje prof. Young. Jego zdaniem zmiana czasu powoduje zakłócenie naszego wewnętrznego zegara biologicznego, co wiosną nasz organizm mocniej odczuwa.
Obowiązuje w wielu krajach
Dziś rozróżnienie na czas zimowy i letni stosuje się w około 70 krajach na całym świecie. Z danych dostępnych na portalu WorldTimeZone.com wynika, że obowiązuje ono niemal we wszystkich krajach europejskich. Wyjątkiem są Islandia, Białoruś i Rosja. Rosjanie po raz ostatni czas z zimowego na letni zmienili w 2011 roku. Zmiana czasu jest stosowana w prawie całych Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Meksyku i od niedawna na Kubie. Rozróżnienia czasu nie wprowadziła większość krajów Ameryki Południowej z wyjątkiem m.in. niektórych rejonów Brazylii czy Chile. Nie stosuje go też większość krajów Afryki i Bliskiego Wschodu.
W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949, 1957-1964, a od 1977 r. stosuje się ją nieprzerwanie.
Autor: map/mj,tka / Źródło: PAP