Kłusownictwo to nadal poważny problem w Polsce. W ciągu kilku dni marca, odnaleziono w lasach olsztyńskich aż 214 wnyków. W akcję "Wnyk" było zaangażowanych niemal 600 osób.
W ciągu roku tylko na terenie olsztyńskiej dyrekcji Lasów Państwowych likwiduje się 200-250 sztuk. Niestety dane te nie są pełne, ponieważ dotyczą jedynie terenów zarządzanych Lasy Państwowe.
Akcja "Wnyk" została przeprowadzona również na gruntach i w lasach innych własności, tym samym oddaje bardziej rzeczywistą skalę zagrożenia. W ciągu kilku dni zlikwidowano 214 wnyków.
Dzięki podobnym działaniom można skuteczniej walczyć z wnykarstwem. Ujęcie sprawcy na gorącym uczynku jest niezwykle trudne, często również dochodzenie nie przynosi efektów. Dlatego każdy złapany kłusownik, jak mówią leśnicy, to dla nich mały sukces.
Praktyka wskazuje na lokalny charakter występowania, często jest to forma tradycji przekazywanej z ojca na syna. Po ustaleniu i zatrzymaniu osoby, która się tym zajmuje, najczęściej problem zanika, czasem na kilka lat.
Śmiertelne pułapki
Nie można zapomnieć, że jeden wnykarz potrafi pozostawić po sobie nawet kilkadziesiąt śmiertelnych pułapek, które często znajduje się dopiero po jakimś czasie. W związku z tym systematycznie przeszukuje się tereny zagrożone wnykarstwem.
Walka z kłusownikami to nie jedyne obowiązki Straży Leśnej. Oprócz tych ustawowych kompetencji, w zakresie ochrony mienia i zwalczania szkodnictwa leśnego, w tym kłusownictwa, niejednokrotnie działa i pomaga w rozwiązywaniu innych problemów dotyczących zwierząt.
Męczarnia zwierząt
Do nadleśnictwa wpłynęła prośba z ratusza w Lidzbarku o przeniesienie bobra, który zabłąkał się na posesję mieszkańca miejscowości Bryńsk. Na miejsce pojechali strażnicy leśni. Zwierzak, po podaniu przez lekarza weterynarii środków uspakajających, został przewieziony nad rzekę Wel, gdzie bytują te duże gryzonie.
Leśnicy wielokrotnie, także w mediach, apelowali o zwracanie uwagi na zagrożenia związane z kłusownictwem, a do sprawców o zaprzestanie procederu, ponieważ zwierzęta złapane we wnyki giną w straszliwych męczarniach.
Autor: agr/rp / Źródło: lasy.gov.pl