Ekologiczny statek pokonał 32 tys. mil morskich i opłynął świat dookoła. Brzmi jak z powieści Juliusza Verne'a? Od 4 maja 2012 roku to już rzeczywistość. Planet Solar dopłynął po prawie dwóch latach rejsu do ostatniego zaplanowanego na swojej trasie portu - Monako.
Budowa katamaranu Planet Solar kosztowała 16 milionów dolarów. Swój rejs rozpoczął we wrześniu 2010 roku w Monako, przepłynął przez Atlantyk, Kanał Panamski, Pacyfik, Ocean Indyjski, Morze Arabskie i Morze Czerwone. Swoją podróż zakończył w piątek w Monako, po dokładnie 584 dniach, 23 godzinach i 31 minutach podróży.
Łódź ma 31 metrów długości, a łączna powierzchnia jej paneli słonecznych to ponad 500 metrów kwadratowych, na które składa się ok. 38 tys. pojedynczych fotoogniw. Dzięki energii wytwarzanej przez nie łódź przepłynęła ponad 32 tys. mil morskich (prawie 60 tys. km).
Idea zamieniona w czyn
Podróż dookoła świata na pokładzie statku, który jest napędzany tylko energią słoneczną, to pomysł 39-letniego Szwajcara Raphaela Domjana. Jego inspiracją była lektura powieści Juliusza Verne'a. Rejs ma promować korzystanie z odnawialnych źródeł energii. Według Domjana to sposób na ekologiczne i niezbyt skomplikowane technologicznie podróżowanie, którego jednak nikt dotąd nie wypróbował.
Na potrzeby Planet Solar Projekt inwestorzy wraz z pomysłodawcą stworzyli międzynarodowy zespół, który po dwóch latach projektowania i montażu w stoczni w Kilonii powstał Planet Solar Tûranor.
Autor: ar/rs / Źródło: PAP/EPA
Źródło zdjęcia głównego: KEYSTONE