Największy kurort Bułgarii walczy z plagą wodorostów. Roślinność z morza wypłynęła na ląd i odstrasza turystów. Służby plaż próbują walczyć z zarazą. Wszystkiemu winna jest pogoda
Słoneczny Brzeg jest najchętniej odwiedzanym miastem przez turystów wypoczywających w Bułgarii. Ludzi przyciągają w to miejsce piękne i piaszczyste plaże, które idealne nadają się do relaksu.
Urlopowicze, korzystający obecnie z uroków tego popularnego miejsca, nie cieszą się z morskich kąpieli. Wybrzeże Morza Czarnego pokrywa warstwa wodorostów.
Atak wodorostów
Tony morskiej roślinności odstraszają turystów, którzy zawiedzeni opuszczają miasto. Wodorosty zmieniły nawet kolor wody w morzu.
Podirytowani turyści nie ukrywają irytacji i rozczarowania:
- To jest straszne! Taki wstyd! Nie można ich zebrać i wyrzucić?
- Straszny smród!
Pracownicy plaży próbują załagodzić napiętą atmosferę i rozwiać obawy turystów:
- Nigdy nie było aż tak źle. Jesteśmy tutaj, aby zatrzymać turystów przed wyjazdem, nie czyścić plażę. W 2-3 dni przyjdzie wielka fala, która oczyści wybrzeże i znów plaża będzie normalna - tłumaczy ratownik.
Usuwanie glonów
Służby niektórych plaż podjęły się oczyszczania piasku. W tych miejscach wczasowicze wchodzą do morza bez konieczności zakrywania nosa. Nie w każdym miejscu można jednak podjąć się tego zadania. Gdy glony zaczną się rozkładać nie powinno się ich ruszać, ponieważ wywołują reakcje alergiczne. Możliwe jest również zakażenie wirusem. Inspekcja sanitarna nie zapoznała się jeszcze z oddziaływaniem wodorostów na organizm człowieka.
Gorące Morze
Napływ planktonu i wodorostów jest typowym zjawiskiem na wybrzeżach Morza Czarnego w sierpniu. Głównym sprawcą tego wydarzenia jest temperatura wody, która od trzech tygodni nie spada poniżej 27 st. C. Woda osiągnęła tak wysoką temperaturą, dzięki sprzyjającym warunkom pogodowym.
Autor: AD/rp / Źródło: ENEX