Kilkadziesiąt kilometrów od Los Angeles zatrzęsła się ziemia. Służby zostały postawione w stan gotowości, ale nie odnotowano doniesień o poważnych zniszczeniach ani o poszkodowanych.
Czwartkowe trzęsienie ziemi w Kalifornii miało magnitudę 5,3 - podały amerykańskie służby geologiczne USGS (United States Geological Survey).
Trzęsienie wystąpiło w regionie wysp Channel, a epicentrum było oddalone o 27 kilometrów od największej wyspy tego archipelagu - Santa Cruz.
Wstrząsy odczuwano na znacznym obszarze wybrzeża Kalifornii, między innymi w Los Angeles.
Cegły spadły z komina
Nie wystąpiło zagrożenie tsunami, nie wpłynęły też żadne doniesienia o poszkodowanych osobach lub poważnych zniszczeniach. Jak poinformowała Yvone Menard, rzeczniczka prasowa Parku Narodowego Wysp Channel, na Santa Cruz uszkodzony został komin na ranczu z lat 60. XIX wieku - spadło z niego kilka cegieł. Wyspa jest w większości niezamieszkała, jednak przyjeżdżają na nią biwakowicze.
Opublikowano także film, na którym widać, że wstrząsy wywołały poruszenie rodziny bielików amerykańskich.
Stan gotowości w Los Angeles
W Los Angeles ogłoszono stan gotowości służb ratowniczych w związku z trzęsieniem. Wszystkie zastępy straży pożarnej rozpoczęły rozpoznanie na swoim terenie. Strażacy sprawdzali, czy uszkodzeniom nie uległy mosty, tamy, większe budynki oraz linie elektryczne.
- Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnych zgłoszeń dotyczących zniszczeń lub rannych – zapewniła w czwartek wieczorem czasu lokalnego rzeczniczka straży pożarnej Margaret Stewart.
Przetestowali system
Naukowcy z laboratorium sejsmicznego kalifornijskiej uczelni technicznej Caltech w Pasadenie opracowali dla zachodniego wybrzeża USA system ostrzegania przed trzęsieniami ziemi. Alert jest wydawany na około 10 sekund przed wystąpieniem pierwszych wstrząsów. Jak powiedziała sejsmolog USGS Susan Huff, system działa na razie jako test.
Eksperci podkreślają, że można się spodziewać wstrząsów wtórnych.
Autor: ao//rzw / Źródło: TVN Meteo, APTN, USGS