Mediolan znów zmaga się ze smogiem. Od czterech dni przekroczone są normy dla pyłu zawieszonego. Po raz pierwszy tej jesieni władze wprowadzają kroki w ramach walki z zanieczyszczeniem powietrza, w tym ograniczenia w ruchu samochodów i zakaz grillowania.
Po raz pierwszy tej jesieni władze wprowadzają kroki w ramach walki z zanieczyszczeniem powietrza, w tym ograniczenia w ruchu samochodów i zakaz grillowania.
Zakaz ruchu
Podczas gdy limit zanieczyszczenia wynosi 50 mikrogramów na metr sześcienny, w stolicy Lombardii przekracza w ostatnich dniach 70 mikrogramów. Gęsta mgła to w istocie chmura czarnego pyłu - wyjaśniają włoskie media. Władze miejskie zapowiedziały, że czasowo obowiązywać będzie zakaz ruchu najbardziej zatruwających powietrze samochodów przez 10 godzin dziennie, od rana do wieczora. Ponadto wprowadzono zakaz palenia w piecach na drewno, rozpalania ognisk, grillowania i sztucznych ogni.
Od poniedziałku Mediolan będzie jedynym miastem we Włoszech, w którym stale obowiązywać będzie zakaz wjazdu wszystkich pojazdów z silnikiem Diesla do normy Euro 4 bez filtra cząstek stałych. Ograniczenia mają dotyczyć także ogrzewania, które w większości gmin Niziny Padańskiej, włącznie z Mediolanem można zgodnie z przepisami włączać od niedzieli. Miejski oddział Ligi Ochrony Środowiska (Legambiente) zaapelował do mieszkańców, by w ogóle nie włączali ogrzewania, bo – jak podkreślono - w związku z falą ciepła nie ma na razie takiej potrzeby.
Raport Europejskiej Agencji Ochrony Środowiska
Każdego roku na starym kontynencie z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera 500 tysięcy osób. Najgorsza sytuacja jest w Polsce i we Włoszech. Najbardziej szkodliwe są pyły o średnicy 2,5 mikrometra (PM 2,5). Około 82 procent Europejczyków jest narażonych na zanieczyszczenie powietrza, są to osoby mieszkające w dużych miastach. Jak zauważyli naukowcy, największym trucicielem od dłuższego czasu są kopcące piece.
Dzieci są najbardziej narażone wpływ zanieczyszczenia powietrza. Pyły i szkodliwe cząstki osadzają się na wysokości około 60 centymetrów - to wysokość, na której podróżują dzieci i niemowlaki w wózkach.
Brytyjczyk Yosi Romano wpadł na pomysł jak zapobiec wdychaniu zanieczyszczonego powietrza przez dzieci przewożone w wózkach. Pomóc ma Brizi, prototyp systemu, który filtruje powietrze. W jego skład wchodzi też aplikacja pomagająca rodzicom spacerować tam, gdzie zanieczyszczenie powietrza jest najmniejsze.
Autor: wd/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock