Przypadkowego odkrycia dokonali naukowcy u wybrzeża Kostaryki. Na głębokości trzech kilometrów natrafili na zupełnie nowe gatunki ośmiornic. Wszystkie okazały się samicami. Doliczono się ich około 600.
Mówi się, że o dnie ziemskich oceanów wiemy mniej, niż o powierzchni Księżyca. Kolejny dowód na prawdziwość tej tezy przyniosło odkrycie, jakiego dokonali naukowcy w Oceanie Spokojnym.
Ośmiornice to stworzenia, które często żyją w głębinach. Kiedy jednak badacze natrafili na sporą populację tych zwierząt niedaleko Kostaryki, byli zdumieni. Stworzenia przebywały dużo głębiej niż to się dzieje zazwyczaj, trzy kilometry pod poziomem wody. Jeszcze większą niespodzianką okazała się liczba osobników. Naukowcy doliczyli się ich 606, choć zastrzegli, że niektóre okazy mogły zostać policzone więcej niż raz.
Głowonogi zostały uznane za reprezentantów nieznanych dotąd gatunków z rodzaju Muusoctopus.
Zaskakujące odkrycie
Do okrycia doszło przypadkiem. Zespół geochemików badał podwodny, dwukilometrowy łańcuch zastygłej lawy zwany Dorado. Naukowcy chcieli za pomocą sondy głębinowej pobrać próbki rozgrzanych płynów, wydobywających się z dna oceanicznego.
Ośmiornice utrwalili "przy okazji" na zdjęciach i filmach, które przekazali później zoologom. Materiały powstały dzięki łodzi podwodnej ALVIN z Instytutu Oceanografii Wood Hole podczas ekspedycji AT26-24 statkiem R/V Atlantis.
- Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam te zdjęcia, pomyślałam, że tych stworzeń nie powinno tam być. Nie tak głęboko i nie w takiej liczbie - opowiadała zoolog Janet Voight z Muzeum Historii Naturalnej w Chicago.
Wraz z dwojgiem innych naukowców przeanalizowali 230 godzin filmów.
Oszacowali, że osobniki każdego z gatunków miały wielkość talerza obiadowego, były koloru różowego oraz - jak przystało na stworzenia głębinowe - posiadały ogromne oczy. Wszystkie głowonogi okazały się samicami. Każda chroniła około tuzina jaj.
Same zagadki
Ośmiornice z tego rodzaju zazwyczaj są samotnikami. Tym większe zaskoczenie naukowców wzbudziła liczebność odkrytej populacji. Nietypowe okazało się również miejsce, w którym znajdowały się stworzenia. Z dna oceanicznego w tym regionie wypływał rozgrzany płyn, a podobne ośmiornice preferują stałą, dość chłodną temperaturę. Wyższa grozi zaburzeniem ich metabolizmu i stwarza konieczność zwiększonego czerpania tlenu.
Dokładniejsze badania pozwoliły stwierdzić ewidentne oznaki stresu u samic. Również ich jaja były w opłakanym stanie. W żadnym naukowcy nie zaobserwowali nawet śladu zarodków.
- Samice ośmiornic składają jaja tylko raz w życiu – tłumaczyła Voight. Zwykle umierają z wyczerpania i głodu krótko po wylęgnięciu się młodych. – Aby tak ogromna populacja mogła przetrwać, musi być gdzieś jeszcze więcej ośmiornic, które zastąpią umierające matki oraz te jaja, które tu widzimy – podkreśliła.
- Nigdy nie spodziewałabym się tak gęstego skupiska tych zwierząt na głębokości trzech tysięcy metrów. I zastanawiamy się, czy nie jest to po prostu nadwyżka populacji – spekulowała zoolog.
W zeszłym roku podobne zagęszczenie ośmiornic odnotowano przy wybrzeżu Australii.
Konieczne dalsze badania
Aby potwierdzić, że rzeczywiście odkryto nowe gatunki, będą konieczne kolejne ekspedycje. Z pomocą przychodzi postęp technologiczny, coraz doskonalsze roboty podwodne i drony.
Raport z badań opublikowano w "Deep Sea Research Part I: Oceanographic Research Papers".
Autor: ao//rzw / Źródło: sciencealert.com, National Science Foundation
Źródło zdjęcia głównego: National Science Foundation in the USA