Nad Polską szaleje silny wiatr. Taka sytuacja meteorologiczna jest spowodowana współpracą dwóch ośrodków barycznych - niżu znad Estonii oraz wyżu znad Wielkiej Brytanii. O pogodzie w naszym kraju opowiadał prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski.
W środę najsilniej wiało na Kasprowym Wierchu, tam porywy osiągnęły prędkość nawet 101 kilometrów na godzinę. W Ustce było to 94 km/h, na Helu, w Elblągu i Świnoujściu 86 km/h, w Kołobrzegu 83 km/h, a w Łebie 76 km/h.
Wiatr nie stanowi zagrożenia jedynie sam w sobie, ale może przyczyniać się do powstawania gwałtownych zjawisk. - Ten wiatr ma bardzo niebezpieczny kierunek dla naszego wybrzeża, bo wieje z północy - tłumaczył we "Wstajesz i wiesz" Tomasz Wasilewski. Północny wiatr wpycha wody z rzek, które normalnie wpadają do Bałtyku, w głąb lądu. Powstaje cofka, która może przyczyniać się do podtopień i powodzi.
Skąd ten wiatr?
Najważniejszy dla obecnej pogody w Polsce jest niż z centrum nad Estonią. Nie bez znaczenia pozostaje wyż, który uformował się nad Wielką Brytanią. - Między Estonią, dalej Polską, Niemcami a Wielka Brytanią jest ogromna różnica ciśnienia, kilkadziesiąt hektopaskali i to powoduje silny wiatr. Mamy przeciąg - tłumaczył Wasilewski.
Z estońskim niżem związany jest front atmosferyczny, który w nocy z wtorku na środę przeszedł nad Polską z północy na południe. - Ten front otworzył drogę do napływu arktycznego powietrza z północy, bo za tym frontem podąża sobie zimno - mówił prezenter. Ochłodzenie dopiero się rozpoczyna, z każdą kolejną godziną zimnego powietrza będzie coraz więcej.
Nie ostra, nie ciężka, ale jednak zima
Zimno napłynęło znad północnej Skandynawii, gdzie w środę o poranku temperatura spadła do -18 stopni Celsjusza. - To mroźne powietrze będzie się teraz wdzierać do Europy Środkowej. Ciepło zostało wyparte na południe i nad Bałkany - przekazał Wasilewski. Dodał, że masy powietrza napływają również znad Morza Norweskiego. - To jest powietrze wilgotne, bo płynie też znad Morza Norweskiego, a to znaczy, że będą opady śniegu i śniegu z deszczem - zaznaczył.
Na razie jednak nie spodziewajmy się bardzo mroźnej aury. - To ochłodzenie nie będzie takie kolosalne, bo to nie będzie siarczysty mróz - przyznał Wasilewski. W czwartek temperatura w większości kraju spadnie poniżej zera, a na zachodzie okaże się "lekko dodatnia i ciut powyżej zera".
Chłód rozgości się u nas na dłużej. - To będzie po prostu pogoda zimowa. To nie będzie jakaś ostra i ciężka zima, ale to będzie zima - podsumował prezenter.
Posłuchaj całej rozmowy z Tomaszem Wasilewskim:
Autor: ao/aw / Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, tvnmeteo.pl