W jednej z prowincji w środkowo-zachodniej części Chińskiej Republiki Ludowej na świat przyszły dwa osobniki gatunku na skraju wyginięcia. Mieszczące się na dłoni maluchy w niczym jeszcze nie przypominają swoich rodziców. Ich ciałka są pokryte prawie zupełnie przeźroczystym meszkiem, a ślepka - zamknięte. Zgadniecie, co to za zwierzęta?
Maluchy przyszły na świat 30 czerwca na terenie Syczuan, środkowo-zachodniej prowincji Chin. Przebieg porodu bacznie obserwowali naukowcy z Ośrodka Badań Chengdu. Byli gotowi w każdej chwili pomóc Yaxing, mamie maleństw.
Na świecie w niedzielę
Na szczęście wszystko odbyło się bez komplikacji i w niedzielę rano na świecie pojawił się ważący 146 gramów samczyk pandy wielkiej wraz z samiczką o wadze 117 gramów. Niedźwiadki wielkości ludzkiej dłoni są drugim miotem Yaxing.
Na razie trudno się dojrzeć podobieństwo między czarno-białą matką a jej pokrytym przeźroczystym meszkiem potomstwem. Kilka lat zajmie im osiągnięcie 60-80 cm w kłębie. Będą potrzebowały także dużo bambusowych pędów, by osiągnąć wagę około 80 kg.
Badacze starają się całej trójce zapewnić możliwie najlepszą opiekę, mając nadzieję, że młode w przyszłości będą mogły zostać przywrócone na łono natury.
Skrajnie zagrożone
Pandy są zagrożone wyginięciem - liczba dziko żyjących osobników na całym świecie szacuje się na około 1600 osobników, zaś w niewoli natomiast znajduje się 376 osobników. Nie pomaga niszczycielska działalność ludzi, równających z ziemią lasy bambusowe zamieszkiwane przez pandy.
Ponadto sprawę komplikuje niska rozrodczość pand. - "W zeszłym roku urodziło się 49 nowych osobników" - podaje państwowa agencja informacyjna Xinhua. Niestety - siódemka nie zdołała przeżyć.
Autor: mb/map / Źródło: Reuters TV