Na północnej półkuli panuje zima, a sezon huraganów zaczyna się dopiero w czerwcu. Tymczasem na południowej półkuli narodziły się dwa cyklony. Eunice i Diamondra, bo takie otrzymały nazwy, pięknie prezentują się zdjęciach satelitanych. Niewykluczone, że w najbliższych dniach połączą się.
Dwa cyklony tropikalne wirują na tle niebieskiej powierzchni Oceanu Indyjskiego. Eunice znajduje się bardziej na zachód, a Diamondra na wschód.
Dwa bliźniacze żywioły pięknie prezentują się na zdjęciach satelitarnych (wykonanych w dniu 28 stycznia). Bezchmurne niebo ułatwia lokalizację ośrodków niskiego ciśnienia. Znajdują się w centralnej części Oceanu Indyjskiego na południe od Indii. Przesuwają się w kierunku południowo-wschodnim, oddalając się od Afryki i Madagaskaru, a zbliżając się do Australii i Indonezji. Odległość jaka je dzieli, wynosi około 1500 kilometrów. Takie usytuowanie cyklonów (w znacznej odległości od lądu) sprawia, że nie stwarzają one zagrożenia dla ludzi.
Huragan i burza tropikalna
Eunice - zachodni wir - jest obecnie huraganem drugiej kategorii, ale ośrodek cały czas się rozbudowuje i według prognoz w piątek ma uzyskać status huraganu czwartego stopnia. Prędkość wiatru sięga 145 km/h.
Inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku wiru wschodniego. Diamondra nigdy nie uzyskała statusu huraganu, ponieważ według skali Saffira-Simpsona, prędkość wiatru w ośrodku nie przekroczyła 120 km/h, a ciśnienie w centrum nie spadło poniżej 980 hPa. Diamondra robi się coraz słabsza, a najwyższą aktywność uzyskała 27 stycznia, kiedy prędkość wiatru sięgnęła 80 km/h. Obecnie jest prawie o 10 km/h niższa.
Na północy inaczej niż na południu
Warto zwrócić uwagę, że cyklony na półkuli południowej kręcą się w druga stronę (zgodnie ze wskazówkami zegara), niż te które rodzą się na półkuli północnej. Związane jest to z siłą Coriolisa, która jest efektem ruchu obrotowego Ziemi. Efekt Coriolisa na północ od równika powoduje zakrzywienie toru ruchu poruszających się obiektów w prawo (z punktu widzenia poruszającego się obiektu), a na południe – w lewo. Z tego powodu wiatr w niżu na półkuli południowej porusza się w drugą stronę niż na północnej półkuli.
Połączenie dwóch cyklonów
Jeśli dwa cyklony tropikalne zbliżają się do siebie, zaczynają się obracać cyklonalnie na półkuli północnej (przeciwnie do ruchów wskazówek zegara) lub antycyklonanie na półkuli południowej (zgodnie z ruchem wskazówek zegara) wokół osi łączącej ich środki, co meteorolodzy nazywają Fujiwhara Effect. Takie podwójne wiry mogą się nawet połączyć, jeśli ich centra są wystarczająco blisko siebie.
-W tym wypadku centra dwóch ośrodków są zbyt daleko od siebie - tłumaczy Brian McNoldy, meteorolog z Uniwersytetu z Miami. - Żeby dwa huragany się połączyły, odległość jaka dzieli dwa oka cyklonów, nie może być większa niż 1350 kilometrów. Prognozy mówią, że ośrodki nadal będą przemieszczać się z taką samą prędkością, dlatego nie zbliżą się do siebie - kończy McNoldy.
Autor: AD/mk / Źródło: NASA, NOAA, hurricanezone.net, wunderground.com
Źródło zdjęcia głównego: NASA