Taki grad nie padał w meksykańskim stanie Oaxaca od dekady. Mieszkańcy kilku wiosek stracili dachy nad głową i znaczną część źródła dochodów, jakimi są dla nich uprawy.
W czwartek w meksykańskim stanie Oaxaca doszło do potężnego gradobicia. Najbardziej ucierpiały miasta Santiago Suchilquitongo, Anuncion Nochixtlan oraz San Pablo Huitzo.
Równie intensywne zjawisko miało miejsce dekadę temu, jednak obecna nagła zmiana pogody zaskoczyła mieszkańców.
Największe szkody odnotowano na obszarach rolniczych, gdzie żywioł zniszczył uprawy.
Według wstępnych informacji 83 domy zostały zniszczone. 50 z nich znajdowało się w Nochixtlan, 30 w Suchilquitongo, a trzy w Huitzo.
- Zwierzęta zaczęły robić się niespokojne. Burza nadeszła nie wiadomo skąd. Zrobiło się ciemno i zaczął padać grad. Byliśmy zaskoczeni, ponieważ już od wielu lat nie spadł tu tak silny grad jak ten - powiedział Diego Pas Cruz, mieszkaniec jednej z wiosek.
Deszcz i gradobicie
- Zaczęło się od deszczu i wiatru. Później rozpętało się gradobicie. Pozostaliśmy w domu, jednak widzieliśmy, jak żywioł wyrywa rośliny - powiedział zamieszkujący wioskę Genero Juarez.
- Straciliśmy 40 procent naszych szklarni, młodych roślin, które były dla nas jedyną nadzieją. Były one naszym jedynym źródłem dochodu, jednak nie możemy nikogo winić. Bo kogo? - Esmeralda Ruiz rozpacza po stracie swojego dorobku. - Mam nadzieję, że szybko odrobimy straty materialne.
Autor: ao/map / Źródło: ENEX
Źródło zdjęcia głównego: ENEX