Dziewięć osób z prowincji Hubei zginęło w środę rano w wyniku potężnego osuwiska. Katastrofa jest konsekwencją intensywnych opadów deszczu, które trwają nieprzerwanie od ubiegłego tygodnia. W kilku chińskich prowincjach zatopionych zostało wiele domów i dróg.
Południowo-zachodnie i wschodnie prowincje Chin odnotowały ostatnio rekordowe opady deszczu. W powiecie Huangmei w prowincji Hubei w środę wczesnym rankiem pojawiło potężne osuwisko, w którym zginęło co najmniej dziewięć osób.
Lokalne media poinformowały, że nadal trwa akcja ratunkowa.
Osuwisko zostało spowodowane intensywnymi opadami, które nękają region od zeszłego czwartku. W środkowych i wschodnich prowincjach Hubei, Anhui, Zhejiang i Syczuan deszcz osiągnął poziom nawet trzykrotnie wyższy od normy i najwyższy o tej porze roku od 1961 r. W niektórych rzekach poziom wody sięga 3,5 metra, co grozi ich wylaniem.
Dotknęły kilka prowincji
W mieście Mengxi w prowincji Hunan zalanych zostało kilka budynków, a wiele osób zostało uwięzionych w swoich domach. Konieczna była ewakuacja ponad dwóch tysięcy mieszkańców.
Mnóstwo dróg w regionie jest zalanych. Do kierowania ruchem i odprowadzania wody skierowano pracowników policji i służby drogowe.
Podobne konsekwencje pojawiły się w mieście Huangshan w prowincji Anhui. Poziom wody na drogach sięgał miejscami około metra wysokości, dlatego do przemieszczania się i akcji ratunkowych konieczne było wykorzystanie pontonów.
- Ponieważ tutejsza woda jest bardzo głęboka, mieszkańcy mają problem, żeby wychodzić z domów - powiedział jeden z urzędników w regionie Guo Zhiqiang.
Autor: kw/ja / Źródło: PAP, Reuters