Tak walczyły z cellulitem 75 lat temu

Jak walczono z cellulitem w 1940 roku? Bez dwóch zdań - stylowo i nieinwazyjnie
Sposoby na pozbycie się "pomarańczowej skórki" z 1940 roku
Źródło: Youtube / Alfred Eisenstaedt / Time & Life Pictures
Kobieca dbałość o ciało nie jest niczym nowym - od wieków staramy się zatrzymać czas i powstrzymać nieubłagany proces starzenia. Cellulit - czyli tak zwana pomarańczowa skórka - jest zmorą i typowo kobiecą przypadłością, z którą walczyły już nasze prababki. W 1940 roku naturalnym bylo uczęszczanie do miejsc, w których można było zadbać o kondycję ciała. Zobacz, jak wyglądały specjalistyczne "salony wysmuklania".

Rollmasaże znane są od lat - "wygrywają" skutecznym ujędrnianiem ciała, co doceniają zwłaszcza świeżo upieczone mamy usiłujące pozbyć się ciążowego brzuszka. Intensywny masaż ciała "chroni" przed ryzykiem obwisłej skóry. Tego typu zabieg sprawia, że zachodzące w tkankach i mięśniach procesy regeneracyjne następują szybciej i są bardziej wydajne.

Metoda na "skórkę"

W 1940 roku kobiety również poddawały się masażom, mającym uczynić je pięknymi, bardziej smukłymi i zgrabnymi. Ze specjalistycznych urządzeń można było skorzystać w tzw. salonach wysmuklania (ang. slenderizing salons).

Niektóre z maszyn wyglądały - mówiąc łagodnie - dziwnie, a część było wręcz przerażających. Miały poruszające się w górę i w dół rolki, a kobiety obracały się w nich, by dokładnie wymasować każdy fragment ciała. Każda maszyna miała dokładnie określoną funkcję - wysmuklanie okolic kostek, łydek, czy ud. Na niektórych można było jednocześnie pozbyć się zbędnych fałdek tłuszczu z brzucha, bioder i pośladków, a na innych - z okolic talii.

Wierną klientką takich salonów była m.in. modelka Pat Ogden, którą - siedzącą i robiącą na drutach podczas korzystania z masażera do łydek i kostek - sfotografował pochodzący z Tczewa Alfred Eisenstaedt, pionier fotografii reportażowej.

Plusy masowania

Podobne zabiegi, ale raczej wykonywane za pomocą ludzkich rąk niż urządzeń, oferuje wiele klubów fitness i salonów SPA także w obecnych czasach. W niemal niezmienionej formie oferowany zaś do dziś jest rollmasaż na dużej, drewnianej, obracającej się rolce. Jak zaznaczają specjaliści, dzięki niemu poprawia się ukrwienie i dotlenienie skóry, zmniejsza się objętość ciała i cellulit, znika napięcie mięśni, a proces pozbywania się toksyn z organizmu jest o wiele bardziej sprawny.

Masowane ciało prędzej pozbywa się również zbędnego zapasu płynów, powodujących obrzmienie i wrażenie ociężałości. Poprawia się również metabolizm tkanki tłuszczowej oraz wygląd skóry, która staje się z czasem bardziej elastyczna i jędrna.

Dla kogo zdecydowanie "nie"?

Warto jednak pamiętać, że ten zabieg nie jest dla każdego. Jeśli jesteś w ciąży, masz żylaki lub nadciśnienie, musisz zrezygnować z rolowania. Powikłania mogą być przykre i bolesne, a nawet niebezpieczne dla zdrowia.

Nigdy nie jest za późno!

Na aktywność fizyczną i dbanie o swoją kondycję, zdrowie i urodę nigdy nie jest za późno. Przykładem jest jedna z naszych Reporterek 24, która dopiero po 50-tce zaczęła swoją przygodę z bieganiem czy sportsmamy, dbające o figurę wraz ze swoim maluchem.

Masz podobnie? Pokaż nam, jak ćwiczysz! Wyślij nam swoje zdjęcia i filmy - podziel się pasją i zarażaj miłością do sportu innych!

Autor: stella/kka / Źródło: TVN Meteo Active

Czytaj także: