Szukają najgrubszej. Kiedy ją znajdą, zostanie królową

Leśnicy mierzą jodły
Leśnicy mierzą jodły
Źródło: Shutterstock
Weryfikacja wymiarów pomnikowych jodeł na terenie RDLP w Krośnie, która właśnie trwa, pozwoli ustalić, która jest najgrubszym drzewem tego gatunku. I to ona zajmie tron po „królowej polskich jodeł”, powalonej przez wiatr halny w grudniu ubiegłego roku w Nadleśnictwie Stuposiany.

- Cieszy nas wielkie zainteresowanie tym tematem mediów i zwykłych ludzi, bo pokazuje przywiązanie i szacunek do drzew. Wewnętrzny konkurs, który trwa w naszych nadleśnictwach wskazuje, że palmę pierwszeństwa może dzierżyć wciąż bieszczadzka jodła - mówi Edward Balwierczak, dyrektor RDLP w Krośnie. Wśród pomnikowych drzew są okazy osiągające niemal pięciometrowe obwody pnia. Wyłonienie „królowej jodeł” nastąpi po wykonaniu komisyjnych pomiarów.

41 żywych pomników

W lasach krośnieńskiej RDLP rośnie 41 okazów jodeł uznanych za pomniki przyrody. Jodła zajmuje tu 18 proc. powierzchni drzewostanów, ale w niektórych nadleśnictwach na pogórzu i w górach jest gatunkiem dominującym. Średnia zasobność podkarpackich jedlin sięga 363 m³ na hektar (średnia krajowa 254 m³), a wiek 84 lata (średnia krajowa 62 lata).

Robią z niej cenny mód

Mało znanym, a bardzo cennym produktem pochodzącym z jodły jest miód spadziowy o specyficznym zabarwieniu (od ciemnobrązowego z zielonkawymi refleksami, aż po prawie czarny) i niedościgłym smaku. W 2007 roku ten miód trafił na Listę Produktów Tradycyjnych UE jako „Podkarpacki miód spadziowy”.

Odkryty w połowie XX w.

Jako produkt eksportowy odkryty został w połowie ubiegłego stulecia, kiedy to w krajach Europy Zachodniej płacono zań 2-3 razy więcej niż za miody nektarowe.

Ostatnio wzrosło zainteresowanie lasem - najdawniejszym pszczelim „pastwiskiem”, dostarczającym pszczołom słodkiej substancji zwanej spadzią.

Pomiar jodły w Bieszczadach
Pomiar jodły w Bieszczadach
Źródło: Lasy Państwowe

Autor: mj / Źródło: lasy.gov.pl

Czytaj także: