Eksperci zwracają uwagę, że modne obecnie mieszkania w szklanych domach będą w niedalekiej przyszłości, bo za kilkanaście lat, przyczyną finansowych kłopotów ich właścicieli.
Szklane ściany nowoczesnych domów, w których funkcję izolacyjną pełni argon, z czasem będą się rozszczelniać, co dla mieszkańców będzie oznaczało albo wielkie wydatki na remonty, albo gigantyczne koszty ogrzewania zimą i klimatyzacji latem. Coraz trudniej będzie też sprzedać takie mieszkania na rynku wtórnym.
Kanadyjczycy kochają szkło
W żadnym innym mieście Ameryki Północnej nie buduje się tylu szklanych wieżowców co w Toronto - podkreśla telewizja CBC. Obecnie trwa budowa 130 takich budynków.
Problem w tym, że nowe wieżowce spełniają wymogi przepisów budowlanych, jednak żaden przepis nie określa, jak długo te warunki powinny być spełniane.
Szklane domy się sypią
W tym roku w Toronto zdarzyło się też kilka wypadków, które mogą świadczyć o nietrwałości lub wadach konstrukcyjnych tego typu budynków. W śródmieściu, przy ruchliwej Bay Street, na ziemię poleciały fragmenty szklanej osłony balkonu - w tym samym budynku kilkanaście dni wcześniej spadło szkło z 18. i 35. piętra.
"Kanadyjczyki" lepsze
Tradycyjna zabudowa Toronto to piętrowe domki o lekkiej, szkieletowej konstrukcji, które w Polsce znane są jako tzw. kanadyjczyki. - Wiele z nich ma nawet sto lat, trzymają się dobrze, a odpowiednio remontowane i konserwowane postoją jeszcze długo. Można dodać do nich przydatną w wilgotnym i gorącym latem Toronto klimatyzację, izolację piwnic przed wilgocią, niezbędne jest też lepsze ocieplenie ścian. Kiedyś ludzie byli chyba mniej wrażliwi na zimno - mówi pan Mariusz, właściciel firmy budowlanej.
- Im dłużej tu mieszkam i pracuję, tym bardziej doceniam zalety takiej konstrukcji. W dodatku domy te dobrze znoszą zdarzające się przecież trzęsienia ziemi - podkreśla.
Dowiedz się, jak powstają ciepłe i ekologiczne domy w Finlandii.
Autor: mm/ms / Źródło: PAP