Z roku na rok przybywa osób ciepiących na alergie, szczególnie w miastach. - Może okazać się, że do tej pory nie mieliśmy żadnych objawów alergii i nagle w kwietniu swędzą nas oczy - mówiła w TVN24 profesor Ewa Czarnobilska, alergolog.
Według badań lekarzy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, coraz więcej osób cierpi z powodu alergii. Wokół nas rośnie stężenie uczulających substancji chemicznych, zawartych w spalinach, jedzeniu czy kosmetykach. Oprócz tego otacza nas wiele innych czynników drażniących, zwłaszcza związanych z pyleniem roślin. Obecnie mamy bardzo duże stężenie pyłku brzozy.
Agresywne pyłki
Alergie - zwłaszcza na pyłki drzew - mogą wystąpić nawet u osób do tej pory nieuczulonych.
- Może okazać się, że do tej pory nie mieliśmy żadnych objawów alergii i nagle w kwietniu swędzą nas oczy, mamy katar, czasem duszność, kaszel - wyliczała w piątek we "Wstajesz i wiesz" profesor Ewa Czarnobilska, alergolog z krakowskiego Szpitala Uniwersyteckiego. To mogą być objawy alergii nabytej - wyjaśniła.
- Alergików jest więcej w miastach, ponieważ rośliny czują się lepiej w miastach, produkują więcej pyłków. I te pyłki są bardziej agresywne ze względu na zanieczyszczenie powietrza. Pyłki, które transportują na swojej powierzchni pył zawieszony, osadzając się na śluzówkach uszkadzają je. Taki alergen łatwiej przenika do organizmu, wywołując uczulenie - tłumaczyła profesor.
Leki i domowe sposoby
Z pomocą alergikom przychodzą leki i terapie odczulające. Uzupełniają je domowe sposoby, dzięki którym możemy sobie doraźnie ulżyć, jeśli dokucza nam uporczywa nadwrażliwość na pyłki.
- Bardzo istotne jest, aby po powrocie do domu zmienić ubranie, wziąć prysznic, spłukać alergeny również z włosów - radziła prof. Czarnobilska. - I raczej w dzień nie wietrzyć mieszkania. Mieszkanie możemy wietrzyć po godzinie 22, powiedzmy do godziny szóstej, kiedy stężenie pyłków jest najmniejsze - zalecała alergolog.
Jak mówiła, alergeny ze śluzówek nosa można wypłukać wodą morską. Sugerowała, że złagodzić problemy ze spojówkami pomogą specjalnie do tego przeznaczone krople do oczu. Dobrym rozwiązaniem dla całej rodziny może się natomiast okazać wyposażenie mieszkania w oczyszczacze powierza.
Nie lekceważyć alergii
Są sytuacje, kiedy nadwrażliwość na pyłki może poważnie zagrażać zdrowiu, a w skrajnych przypadkach nawet życiu. Prof. Ewa Czarnobilska, wyliczyła trzy takie przypadki:
- nieleczona alergia może prowadzić do astmy oskrzelowej;
- pokrzywka kontaktowa, czyli obrzęk skóry, która przy długotrwałym kontakcie z alergenem, np. w czasie koszenia trawy, może prowadzić nawet do omdleń;
- groźna może być także alergia krzyżowa, oznaczająca jednoczesne uczulenie na dwa rodzaje alergenów.
Autor: anw//rzw / Źródło: TVN Meteo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock