Jesień w pełni. Wyjęliśmy już z dna szafy ciepłe płaszcze i swetry. Zaczęliśmy ogrzewać nasze mieszkania, w których spędzamy więcej czasu, kryjąc się przed zimną i deszczową aurą.
Okres jesienno-zimowy jest dość trudny dla organizmu nie tylko z uwagi na coraz krótsze, mniej słoneczne, zimne dni. Sezon grzewczy powoduje, że w naszych wnętrzach mamy bardzo suche powietrze, które - podobnie jak zanieczyszczenia - jest dla naszego organizmu bardzo niekorzystne. Wraz z rozpoczęciem okresu grzewczego wilgotność naszego powietrza w mieszkaniu może się zmniejszyć nawet o połowę.
Najbardziej powszechnym objawem suchego powietrza jest chroniczny kaszel oraz problemy z oddychaniem, a także wysuszona skóra. Z początkiem jesieni praktycznie od razu zaczynają się pierwsze przeziębienia, które potrafią nam długo doskwierać i wracać szybciej niż zdążymy o nich zapomnieć. Wiedzą to najlepiej rodzice dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym, ale nie tylko. Tak naprawdę w warunkach przesuszonego powietrza wszyscy jesteśmy narażeni na wirusy, które doskonale rozprzestrzeniają się i utrzymują w takim środowisku.
Dodatkowo nasz układ odpornościowy jest znacznie osłabiony. Suche powietrze powoduje wysuszenie i podrażnienie śluzówek, a w konsekwencji częstsze infekcje. Ponadto przyczynia się do takich dolegliwości jak np. podrażnione, przekrwione oczy, częste łzawienie. W dłuższej perspektywie nasz sen jest dużo mniej efektywny i cierpimy na chroniczne przemęczenie, problemy z koncentracją.
Dlatego zdecydowanie warto zainwestować w dobry nawilżacz powietrza, który można stosować przez cały rok. Oczywiście możemy zastosować stary, domowy sposób naszych babć i zawiesić na grzejniku wilgotny materiał, który uwolni wilgoć. Trzeba jednak pamiętać o tym, że taki efekt jest krótkotrwały oraz nie mamy możliwości kontroli nad prawidłowym poziomem nawilżenia, który powinien wynosić pomiędzy 40 a 60 procent. Dodatkowo takie sposoby nie są zbytnio estetyczne. Kolejnym, bardzo popularnym kiedyś sposobem było wieszanie na grzejnikach specjalnych kamiennych lub ceramicznych pojemników z wodą. Ten sposób nie jest jednak higieniczny, ponieważ po kilku dniach w pojemniku mogą gromadzić się grzyby i pleśń, co jest bardzo niezdrowe dla organizmu. Dlatego też najlepiej zaopatrzyć się w elektryczny nawilżacz powietrza.
Obecnie na rynku mamy bardzo szeroki wybór dostępnych urządzeń, wyposażonych w różne funkcje oraz technologie nawilżania, jednak ważne jest to, aby wybierać takie, które bazują na naturalnych metodach nawilżania.
Nawilżacze ewaporacyjne wykorzystują naturalną metodę parowania wody. Powietrze jest pochłaniane z otoczenia, przepuszczane przez filtr nawilżający, zostaje oczyszczone i nawilżone, a następnie wypuszczane z powrotem na zewnątrz. Dużą zaletą tej metody jest to, że nawilżacz nie powoduje mokrych ani białych plam i zacieków.
Nawilżacze ultradźwiękowe wykorzystują metodę rozbijania cząsteczek wody za pomocą wytwarzanych ultradźwięków. Takie urządzenia są na pewno efektywne, bardzo szybko nawilżają powietrze, jednak mogą powodować nadmierne jego nawilżenie. Dodatkowo w takich urządzeniach często nie ma filtrów, co powoduje, że bakterie są uwalniane do powtarza, którym oddychamy. Uwalniają gęstą, białą mgiełkę, która może powodować osadzanie się na meblach białych plam oraz być dobrym nośnikiem bakterii w powietrzu, którym oddychamy.
Nawilżacze termiczne, grzewcze - sercem takiego urządzenia jest grzałka, która gotuje wodę, tworzy przez to parę wodną i wydostaje ją na zewnątrz. Taki nawilżacz jest wydajny, ale niestety zużywa bardzo dużo energii, a para wodna, która uwalnia się z urządzenia, może poparzyć.
Najlepszym wyborem jest nawilżacz ewaporacyjny, jak np. nawilżacz Philips HU4816/10, wykorzystujący technologię NanoCloud.
Nawilża on powietrze na stałym, rekomendowanym poziomie od 40 do 60 procent. Taki poziom nawilżania w urządzeniu Philips możemy wybrać automatycznie lub może pracować on w programie automatycznym, który to sam dopiera poziom wilgotności do aktualnego stanu powietrza.
Wydajność nawilżania HU4816/10 to aż 300 ml/h, a zasięg jego działania to pomieszczenia nawet do 44 metrów kwadratowych. Duży zbiornik na wodę o pojemności czterech litrów sprawia, że nie trzeba jej często dolewać. Nawilżacz posiada czujnik Healthy Air Protect, który automatycznie wyłącza urządzenie po wyczerpaniu się wody w zbiorniku oraz zegar do programowania pracy na jedną, cztery lub osiem godzin. Nie trzeba się też martwić o głośność pracy urządzenia. Jest wyposażony w tryb nocny, po włączeniu którego ogranicza poziom głośności do minimum, a prawie wszystkie sygnały świetlne zostają wyłączone. Wszystko to sprawia, że możemy spać spokojnie oraz cieszyć się lepszym zdrowiem i samopoczuciem. Jest to doskonałe urządzenie, które efektywnie i naturalnie nawilży powietrze.
Pamiętajmy, że skutecznie nawilżone powietrze w domu to ważny czynnik pomagający zachować dobry stan zdrowia. Wybierając nawilżacz powietrza, kierujmy się przede wszystkim tym, aby pomagał walczyć z suchym powietrzem naturalnie i higienicznie.
Artykuł powstał przy współpracy z partnerem.
Autor: Philips
Źródło zdjęcia głównego: Philips