Intensywne opady śniegu spowodowały przerwy w dostawach prądu w amerykańskim stanie Dakota Południowa, położonym na obszarze Wielkich Równin. Drogi znalazły się pod grubą warstwą śniegu, a część z nich zamknięto.
Zamiecie śnieżne w Stanach Zjednoczonych spowodowały liczne utrudnienia w ruchu drogowym i lotniczym. Bez prądu pozostaje między innymi ponad 1600 mieszkańców miejscowości Black Hawk w stanie Dakota Południowa.
Wiele samochodów znalazło się pod grubą warstwą śniegu. Lokalna straż pożarna przygotowała dla mieszkańców pomieszczenia w budynku straży pożarnej, by mogli schronić się przed śniegiem i porywistym wiatrem.
Spadło 60 centymetrów śniegu
Kilka głównych autostrad w stanie Nebraska, Dakota Południowa i Wyoming zostało zamkniętych z powodu zamieci śnieżnej. Władze miasta położonego w pobliżu Wielkiego Kanionu Kolorado - Tusayan - ogłosiły w piątek stan wyjątkowy z powodu przerw w dostawie prądu. Miejscami spadło aż 60 centymetrów śniegu.
"Pracujemy nad zorganizowaniem awaryjnego schronienia w Parku Narodowym, w autobusach i w innych miejscach" - poinformował burmistrz Craig Sanderson w oświadczeniu pisemnym.
Meteorolodzy z amerykańskiej Narodowej Służby Pogodowej przewidują, że śnieżyce powoli przesuną się na wschód.
Są i tacy, którzy cieszą się z nagłego ataku zimy w Stanach Zjednoczonych. Młodzi ludzie dobrze się bawią, korzystają ze śniegu i obrzucają się śnieżkami.
Autor: anw/ja / Źródło: Reuters, weather.com